Pablo Fernández (Podemos) z podniesioną pięścią nazywa „śmieciową dziwką” ogłasza „symbole Franco” jako dobro kultury

Adwokat Unidas-Podemos, Pablo Fernández, nazwał „śmieciową dziwką” i „absolutnym gównem”, próbując uznać tablice i „symbole Franco” za dobra kultury, zgodnie z żądaniem prokuratorów Vox w styczniu zeszłego roku. zarejestrowany w Ministerstwie Kultury, którym zarządzają Santiago Abascal, tak że Zarząd działa jako BIC różnych inskrypcji i tabliczek, „dokumentów epokograficznych”, bronionych przez sekretarza Grupy Vox, Davida Hierro, który oskarżył przeciwko „obrazoburczej furii” partii lewicowych.

„Trzeba być kompletnym frankistą, żeby twierdzić, że to pieprzone bzdury, absolutna bzdura ogłaszania frankistowskich symboli za dobro kultury. Nie pozwolimy na to. Nie pozwolimy na to, ponieważ demokraci w tym kraju to więcej niż faszyści” – wykrzyknął Fernández, wezwany do porządku przez przewodniczącego Kortezów Carlosa Pollána.

Fernández złożył to potwierdzenie, aby zakończyć swoją interwencję z altówką na rzecz PNL Grupy Socjalistycznej, aby Zarząd nie ogłaszał BIC 190 śladów, o które prosili Vox: 24 z Ávila, 27 z Burgos, 9 z León , 23 z Palencia, 20 z Salamanki, 9 z Segovii, 6 z Sorii, 1O z Zamory i 62 z Valladolid.

„Są to dokumenty epigraficzne, które dostarczają danych, tak, tak, to są dane, konkretnie numery i nazwiska ludzi, którzy mieszkali w miastach Kastylii i León i którzy zginęli za to, że musieli walczyć w bratobójczej wojnie, której ich partia – PSOE była częścią”, odpowiedział David Hierro, oskarżając Partię Socjalistyczną o stanowienie prawa dla historii „eliminowanie wszelkich elementów przeszłości, które są sprzeczne z jego wersją historii”, aby „narzucać swoją prawdę” i „jego interpretacja” jest zgodna z » ich najbardziej sekciarska ideologia”.

David Hierro oskarżył PSOE o próbę wymazania przeszłości i pozbawianie historyków niezbędnych zeznań i dokumentów na podstawie „francuskich epitetów”. „Historia musi być pisana swobodnie przez historyków. Nie ma nic bardziej niedemokratycznego, nie ma nic bardziej totalitarnego niż unieważnianie pamięci jednostki poprzez unieważnianie i ukrywanie zeznań z przeszłości w celu zaszczepienia oficjalnej pamięci wynikającej z uprzedzeń i najbardziej sekciarskiej ideologii” – skazał zgłosił odc.

W przypadku PP adwokat María José Ortega zastanawiała się, czy konieczne było „wywieszenie tej flagi teraz” i po złożeniu poprawki zastępczej dotyczącej „ścisłego i skrupulatnego przestrzegania prawa”, która nie została zaakceptowana, przypomniał, że Rada jest zobowiązana do przestrzegania prawa, w tym przypadku ustawy o dziedzictwie kulturowym, jest wręcz przeciwnie, byłoby to wykrętem. I wyjaśnił, że w przypadku BIC żądanych przez Vox, prawo uznaje wszczęcie i przetwarzanie akt administracyjnych, które można złożyć, po czym musi nastąpić „umotywowana narada, a nie ideologia” i pozytywny raport przynajmniej od , dwie instytucje konsultacyjne, których mam nadzieję nikt nie lekceważy.

„Pani Ortega, co za jaskółka, co za jaskółka! Co musisz usłyszeć, jak zmieniła się ta historia”, warknął rzecznik, adwokat, José Ignacio Martín Benito, który ironizował na temat „pułapki saduceuszy” argumentów „popularnych”. „Idąc tą logiką, zgodnie z tą praktyczną zasadą, setki mil nagrobków na wszystkich cmentarzach w Kastylii i León i Hiszpanii muszą zostać uznane za BIC, ponieważ mają wartość dokumentacyjną, prawda? i setki listów miłosnych, wspomnień z komunii i ślubu oraz wszystkie historie i legendy do „królów czarodziejów”. Doradca już zabiera czas”, ironizował socjalista, relacjonował odc.