Lekarze pogotowia ogłaszają strajk bezterminowy od 28. w Infanta Sofia z powodu braku personelu

Związek medyczny Amyts zwrócił uwagę na „niezwykle poważną” sytuację tego ośrodka, którego przydzielona populacja wzrosła z 269.249 2008 pacjentów w 333.756 r. do 2021 XNUMX w XNUMX r., ale od lat traci lekarzy

Wejście do Oddziału Ratunkowego Szpitala Infanta Sofia

Wejście do Oddziału Ratunkowego Szpitala Infanta Sofía IGNACIO GIL

Lekarze z Oddziału Ratunkowego Szpitala Infanta Sofía w San Sebastián de los Reyes w Madrycie zostali wezwani na czas nieokreślony od pierwszego dnia 28 października do zgłoszenia deficytu kadrowego, który według nich prowadzi służby do „katastrofy” i budzi obawy „o jakość opieki i bezpieczeństwo pacjentów”.

Jak wyjaśnił Itziar Fortuny, lekarz pogotowia ratunkowego w szpitalu Infanta Sofía i delegat Amyts, braki kadrowe są „tak poważne”, że w ciągu ostatnich trzech lat lekarze „są zmuszani do wykonywania większej liczby zmian niż pozwala na to ze względu na obowiązkowego odpoczynku” oraz „obawy o jakość opieki i bezpieczeństwo pacjentów”.

Szczegółowo, według Amytsa, od trzech lat w każdy weekend na oddziale ratunkowym jest o jednego lekarza mniej, czyli ośmiu lekarzy jest na dyżurze. „Zmusza to lekarzy do wykonywania od 5 do 9 dyżurów na wezwanie, z co najmniej 2 grzywnami tygodniowo miesięcznie, aby pokryć te 8 dyżurów pomocniczych zamiast oczekiwanych 9. Coś, co stanowi wyraźne naruszenie instrukcji samego ministerstwa dotyczących obowiązkowego odpoczynku” – precyzuje.

W oświadczeniu związek medyczny był w stanie wyrazić „niezwykle poważną” sytuację, w jakiej znajduje się ośrodek, którego przydzielona populacja wzrosła z 269.249 2008 pacjentów w 333.756 r. Do tego dochodzi jeszcze presja w ostatnim roku związana z zamknięciem POZ, deficyt Podstawowej Opieki Zdrowotnej oraz długa lista oczekujących na specjalistyczne konsultacje.

W tym kontekście wyjaśniono również, że jest to ośrodek o najniższym rocznym budżecie (172 mln euro) i mniejszej liczbie lekarzy (384) w porównaniu do innych „bliźniaczych” szpitali, takich jak Infanta Leonor (205 mln i 534 lekarzy). chociaż ma większą przypisaną populację (333.756 312.000 do XNUMX XNUMX).

„W 2008 roku na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym było 15 noszy, a ostatnio mamy ich ponad 60, którymi opiekuje się ten sam personel dyżurny, który ostatnio nawet nie był objęty, w ostatnim roku nawet o czterech, pięciu profesjonalistów mniej ", wyjaśnił doktor Fortuny.

lot zawodowców

Konkretnie, według Amytsa, Infanta Sofía ma 280 łóżek na swoim obszarze hospitalizacji – szpital Infanta Leonor ma ponad 370 łóżek, a szpital de la Princesa – 530 łóżek – podczas gdy liczba asystentów na ostrym dyżurze wynosi 32–55 w przypadek infantki Leonor, zgodnie z organicznym personelem Wspólnoty Madrytu-.

Sytuacja, która według związku lekarskiego spowodowała, że ​​do tego Oddziału Ratunkowego lub innych służb z „lepszymi warunkami pracy” trafiło w sumie 14 potencjalnych profesjonalistów. „Asystenci, którzy pracowali na oddziale ratunkowym szpitala Infanta Sofía, spędzili lata, domagając się ponownego powiększenia personelu, który był wyraźnie niewystarczający”, zwrócili uwagę pilociolodzy z tego madryckiego ośrodka.

Rozwiązaniem, wyjaśnił Fortuny, jest „brak”. „W innych szpitalach dali więcej kontraktów, w tym dali cztery. W porównaniu z innymi, takimi jak Infanta Leonor, dali 17, aw Getafe 12” – wyjaśnił delegat Amyts, który mówi o „wyczerpanym składzie i lekarzach myślących o opuszczeniu szpitala”.

Sytuacja, którą Amyts kilkakrotnie zgłaszał Dyrekcji szpitala i samemu Ministerstwu Zdrowia bez żadnej reakcji z jego strony. „Cały personel wystosował kilka listów pomocy i wydał raporty do sędziego dyżurnego, ostrzegając o niebezpieczeństwie zdrowia, w jakim znajduje się SOR. Nigdy nie było w zwyczaju udzielania odpowiedzi przez Zarząd i Ministerstwo” – wyjaśnił.

Z tego powodu lekarze Oddziału Ratunkowego Szpitala Infanta Sofía podjęli decyzję o rozpoczęciu strajku na czas nieokreślony, „aby spróbować uratować służbę, która, jeśli będzie dalej szła w tym kierunku, jest skazana na katastrofę”.

Zgłoś błąd