Rząd spowalnia wzrost AP-4 do 9%, ale kosztem jego dalszego wzrostu w latach 2024-2026

Od 9 stycznia opłaty za przejazd autostradami państwowymi w Galicji, AP-53 i AP-1, spadną o 4%. Kwota ta będzie niższa niż ta, która odpowiadałaby inflacji, wynoszącej 8,4 proc., do której w przypadku autostrady atlantyckiej należałoby dodać jeszcze 1 proc. rekompensaty uzgodnionej za ostatnią rozbudowę. W tym roku różnica zostanie pokryta przez państwo, ale środek opublikowany dziś rano w Dzienniku Urzędowym (BOE) po prostu opóźni płatności przez użytkowników. W latach 2024-2026, o ile rząd nie podejmie ponownie negocjacji, zaoszczędzone w tym roku 5,4% zostanie dodane do podwyżek odpowiadających tym latom.

Rzecznik stowarzyszenia konsumentów w Collective, Diego Maraña, poplamił rozwiązanie Sánchez Executive „łatką, która opóźnia problem”. Maraña wyjaśnił ABC, że w 2024 r., jeśli wojna na Ukrainie będzie trwała, a inflacja będzie nadal szaleć, nastąpi znaczny wzrost stóp. W przypadku AP-9 opłaty drogowe sprawią, że wzrost CPI będzie droższy, do tego 1% czujności do 2038 r. i dodatkowo 1,6%, aby zrekompensować tegoroczną obniżkę. Te dodatkowe 1,6% utrzymałoby się do 2026 r., w którym według BOE „dotacja musi zostać zniesiona”.

W Colectivo od lat starano się o uwolnienie AP-9 i to stowarzyszenie, które zakończyło przedłużanie koncesji z lat 1994 i 2000 w Brukseli, pozwoliło Audasie zarządzać drogą bez ogłaszania nowego przetargu na wybór firmy. „Dopóki nie ma orzeczenia UE, ceny nie mogą zostać zamrożone”, mówi Maraña, który zapewnia, że ​​Xunta była w stanie to zrobić dla autonomicznych autostrad i nie rozumie, dlaczego rząd centralny po prostu opóźnił wzrost opłat.

„Z tym samym koncesjonariuszem, z którym Xunta wynegocjowała podwyżkę 0% na rok 2023, rząd wynegocjował 4%. To kwestia dobrowolności i ustalania priorytetów. Żałuję, że traktujemy priorytetowo, aby użytkownicy nie rozpoczęli roku od wzrostu 0% ”, zganił prezes Xunta, Alfonso Rueda, z Vigo, jak donosi Ep. Rueda zarzucił też, że „będzie kolejna odłożona podwyżka” i choć cieszy się, że stawki nie wzrosły o prawie 10 proc., to uważa, że ​​4 proc. „to wciąż wzrost”. Szefowa infrastruktury, Ethel Vázquez, zauważyła tę samą refleksję w mediach Podczas podpisywania umowy o utrzymaniu cen autostrad regionalnych La Coruña-Carballo (AG-55) i Val Miñor (AG-57) na niezmienionym poziomie. od 1 stycznia. Vázquez odrzucił 4% wzrost jako „nie do przyjęcia”, zgodnie z Ep.

Podwyżkę o 4% skrytykował także poseł BNG w Kongresie Néstor Rego. „O ile to połowa tego, co twierdzi Audasa, co jest prawdziwym oburzeniem w kontekście kryzysu” – zapewnił. W oświadczeniu BNG ponownie zażądało, aby AP-9 był wolny od opłat, ponieważ „istnieje raport z Unii Europejskiej, który stwierdza, że ​​przyznane przedłużenia są nielegalne” w przeszłości.