„Nieważne rządzić, nie posuwać się naprzód”

Prezydent Mercadony, Juan Roig, postawił zarzuty opóźnień w realizacji prac nad Korytarzem Śródziemnomorskim, które określił jako „przestępstwo” wobec wszystkich miast wschodniej Hiszpanii. „Idziemy bardzo wolno, to będzie wyglądać jak dzieło Escoriala”, ironizował słynny patron Walencji u bram wydarzenia, które w ten czwartek zgromadzi ponad 1.500 biznesmenów i przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego w Barcelonie.

„To, o co zabiegaliśmy od dłuższego czasu, polega na tym, że Hiszpania przechodzi od promienistego do okrągłego, aby zapewnić równe warunki wszystkim miastom” — stwierdził Roig podczas szóstego Business Act i drugiego półrocznego przeglądu korytarza śródziemnomorskiego, w którym będą mieli także dyrektorów politycznych w randze przewodniczącego Generalitat Katalonii, Pere Aragonésa; prezes Generalitat Valenciana, Ximo Puig; prezydent Regionu Murcji Fernando López Miras oraz prezes CEOE Antonio Garamendi.

Dla właściciela Mercadony „przestępstwem” dla regionów tworzących Korytarz Śródziemnomorski jest „brak połączenia łączącego wszystkie jego miasta”, które określił jako „bardzo ważne” dla Hiszpanii. Podkreślił również, że zapotrzebowanie pracodawców zostało utracone w ciągu ostatnich 25 lat. „Nie ma znaczenia, która partia rządzi, nie udało nam się. Chociaż jesteśmy bardzo „cabuts” -cabezones, w języku walenckim- i nie zamierzamy spocząć, dopóki tego nie osiągniemy - nalegał.

W związku z tym biznesmen zaapelował do społeczeństwa obywatelskiego o „zażądanie” postępu w tej „tak ważnej dla Hiszpanii pracy”. „Bardzo kocham Madryt, ale o wiele bardziej kocham Hiszpanię. Brak Korytarza Śródziemnomorskiego zgodnie z zamierzeniami Boga jest dla nas obrazą, a kiedy cierpisz, zdajesz sobie sprawę, że jesteśmy naprawdę źli na poziomie połączeń ”- skomentował. Na przykład, czas potrzebny na podróż z Walencji do Barcelony w celu wzięcia udziału w wydarzeniu – 3 godziny i 10 minut – został wyszczególniony, podczas gdy „podróż między Walencją a Madrytem trwa półtorej godziny, a nawet Alicante nawet nie materii. Sadzę ją, ponieważ jest nieskończona”.

„Niemożliwe w 2026 roku”

Ze swojej strony prezes AVE, Vicente Boluda, odniósł się do korytarza jako „kluczowej infrastruktury dla łuku śródziemnomorskiego i dla całej Hiszpanii”, dla której „niezbędne” jest osiągnięcie „większego tempa prac i brakujące sekcje”. W szczególności odniósł się do tego, który biegnie od Algeciras do Murcji, którego odsetek wymiernych egzekucji nie sięga 20%.

Jeśli chodzi o termin zakończenia prac, przedsiębiorca żeglugowy nie wierzy, że dotrze on w 2026 r., ale „raczej w 2035 r.”, jak żartuje. W związku z tym postulował potrzebę przyspieszenia realizacji i skrytykował fakt, że przekierowywali fundusze z Unii Europejskiej na infrastrukturę, którą przypisywali Korytarzowi „i nie mają z tym nic wspólnego”.