Tamara Falcó opowiada o Íñigo Onievie w Meksyku: „Myślę o przebaczeniu”

Tamara Falcó nadal zaskakuje wszystkich swoimi wypowiedziami na temat niewierności Íñigo Onievy. Markiza de Griñón podzieliła się w sobotę w Meksyku podczas Światowego Kongresu Rodzin, że przeżyła „straszne przebudzenie” po rozstaniu i niewierności byłego narzeczonego. Tamara wyznała: „To było przerażające przebudzenie, ale jednocześnie myślę o przebaczeniu, myślę o znaczeniu przebaczenia”.

Córka Isabel Preysler potwierdziła, że ​​nadal nie ma wyjaśnienia, co stało się z jej byłym chłopakiem, który pojawił się na filmie całującym inną kobietę. „Nie rozumiem tego, to znaczy nie mieści mi się w głowie to, co się stało, ale wierzę, że on i wszyscy ci, którzy są zagubieni w cieniu, zasługują na poznanie prawdy i miłości Boga” – powiedział. Tami rozpoznała również, że Íñigo poprosił ją o przebaczenie i jest to coś, nad czym musiała popracować. „Nie czuję do niego nienawiści ani aberracji, przepraszam, przepraszam, że przy wszystkich cudownych rzeczach, które są w życiu, widzi, to znaczy, że uważa, że ​​to są rzeczy, dla których żyje, to znaczy dla mnie jest mi przykro” – wyznał.

Marquea miał również kilka słów dla jej rodziców. 40-letnia arystokratka jest córką nieżyjącego już biznesmena Carlosa Falcó, Marquesa de Griñón i Isabel Preysler, obecnej partnerki pisarza Mario Vargasa Llosy i byłej żony piosenkarza Julio Iglesiasa. Z tego powodu, biorąc pod uwagę wielokrotne małżeństwa jej rodziców, Tamara wyznała, że ​​„fakt założenia rodziny lub czegoś takiego zawsze przyprawia ją o zawrót głowy”.

Tamara skomentowała również, że z perspektywy czasu zaczęła oglądać się za siebie i było wiele przebudzeń, które wykraczały poza niewierność. „Byłem tym bardzo podekscytowany, chociaż nie było to oczywiste, że był tam Boży projekt. Oczywiście wszystko to zmienia się radykalnie, nie wtedy, gdy niektóre zdjęcia mojego ówczesnego chłopaka wydają się niewierne, ale nie tylko, wiele innych rzeczy się wali, to było domino” – powiedział.

Marka Griñón przedłuży swój pobyt na terytorium Meksyku, aby uporządkować swoje pomysły i oderwać się od medialnego huraganu, który miał miejsce w Hiszpanii w związku z całą kwestią jej wyraźnego zaangażowania.