„Capitán Salitre” interweniuje podczas Wznoszenia Gwadalkiwiru

10/09/2022

Zaktualizowano o 6:46

Zgodnie z tradycją, która sięga 1966 roku, aby promować nawigację po rzece od jej ujścia do stolicy Andaluzji, Club Náutico Sevilla obchodził w ten weekend Międzynarodowy Żeglarski Wzlot Gwadalkiwiru. I z podwójnym niuansem, który uczynił go bardziej niż wyjątkowym w jego 56. edycji, opracowanej z dźwiękiem długodystansowego Pucharu Andaluzji w klasie katamaranów.

Uważana za najdłuższą i najstarszą imprezę w krajowym kalendarzu żeglarstwa pontonowego, otwartą dla klasy Cruiser, w której w tym roku wzięło udział około 50 łodzi z pięciu klas i 150 żeglarzy, w Sewilli postawiła ostatnią przypinkę na pamiątkowych wydarzeniach V Stulecie pierwszego rejsu dookoła świata. I niestety dla rodziny żeglarskiej, zrobiono to w hołdzie Ricardo Carracedo Cabrera, byłemu dyrektorowi Ascent, który niestety zmarł w ten weekend.

W kategoriach czysto konkurencyjnych, 56. Żeglarskie Wzniesienie Gwadalkiwiru rozwinęło się z wiatrami z północnego wschodu o intensywności od 6 do 8 węzłów, które utrudniały modlitwę na starcie, zmuszając do opóźnienia startu o dwie godziny. A po trzech godzinach żeglugi, przy boi 9, Komitet Regatowy postanowił przeprowadzić pierwsze skrócenie, aby wagon zdążył dotrzymać zaplanowanych godzin, aby dotrzeć do śluzy na czas w drodze do obiektów Klubu Morskiego Sevilla, aby który przypłynął po godzinie 20:00, po przejściu przez Coria del Río po prawie 40 milach morskich podróży.

„Capitán Salitre” interweniuje podczas Wznoszenia Gwadalkiwiru

Prowadząc wszystkie łodzie w czasie rzeczywistym, „Capitán Salitre”, statek wycieczkowy sponsorowany przez Pedro Vides, wygrał upragnione trofeum Juan Sebastián Elcano, sponsorowane przez El Corte Inglés. A po wyrównaniu czasów po zastosowaniu odpowiednich współczynników, ta sama łódź z tyczką ze Szkoły Żeglarskiej Palos de la Frontera również wygrała w klasie Cruise, wygrywając Trofeum Tohatsu Talleres Calvo przed „Ateneą” Enrique. González Company (Club Náutico Sevilla) i „Guadiel” Salvadora Garcíi (CAND Chipiona).

Długodystansowy Puchar Andaluzji w klasie katamaranów zakończył się zwycięstwem i trofeum Cajasur dla Topcat K1 Classic Luisa Carlosa Cobo (CN Torre Almenara), a następnie Tornado Roberto Sevili z Alicante (CN Altea).

W klasie ILCA 4, pełnej dla żeglarzy Klubu Morskiego Sevilla w Trofeum Królewskiej Hiszpańskiej Ligi Marynarki Wojennej, ze zwycięstwem Miguela Gómeza przed swoimi kolegami z drużyny Mercedes Medel i José Mediną. Zdarzyło się to również w klasie ILCA 6, która za pośrednictwem Eduardo Orihueli, Juana Gómeza i Carmen Antequera rywalizowała o RAECY Trophy (Królewskie Hiszpańskie Zgromadzenie Kapitanów Jachtów) z lokalną domeną.

Za udział w klasie Raquero Trofeum Miejskiego Instytutu Sportu w Sewilli nagrodziło statek szkolny CN Trocadero de Puerto Real, którego kapitanem był Joaquín Perea. Za nim drugie miejsce zajął Raquero Klubu Nautico Sevilla, którego kapitanem był Raúl Sánchez Lago. A wśród członków jego załogi 7-letni Marcos Segovia został odznaczony V Memorial Carlos Gassol, ku pamięci byłego windsurfera z Club Náutico Sevilla, który upadł w 2016 roku i który rozpoznaje najmłodszego żeglarza, który ukończył regaty.

Zgłoś błąd