Błyskawica, ogony i magia na początku najbardziej oczekiwanego Son do Camiño

Pierwsze takty makrofestiwalu obchodzonego w Galicji po pandemii naznaczone były upałem i kolejkami. Nikt nie chciał przegapić wydarzenia muzycznego, które z wielką retencją zorganizował, aby dotrzeć do miejsca Monte do Gozo i w którym każdego dnia zbierze się około 42.000 XNUMX uczestników. W czwartek scena miała swoją premierę występami z wyraźnym galicyjskim akcentem, w przypadku Furious Monkey House, a następnie The Killer Barbies, które stopniowo zapełniły parkiet. Wzrost temperatury zaczął ostrzegać publiczność, głównie młodą, energicznym występem rapera Kase.O, który był jednym z momentów powrotu O Son do Camiño, kiedy to piłkarz Betis, Borja Iglesias, pojawił się w scena dla towarzysza przyjaciela.

Niebo już groziło rozładowaniem, gdy brzmiały ostatnie słowa rapera, aw drugim z trzech etapów tej edycji można było usłyszeć pierwsze zwrotki galicyjskiego Guadi Galego, ale wśród uczestników nie było ofiar. Wręcz przeciwnie. Długie linie umożliwiające dostęp do różnych barów dostępnych w całym obiekcie, znacznie większe niż w poprzednich edycjach, rosły w miarę zapełniania się pojemności. Zakłopotanie i burza, które nastąpiły, nie zraziły opinii publicznej.

gwiazdorzy

W jednym z dotychczasowych zdjęć festiwalu wystąpił C. Tangana. To właśnie z dźwiękiem pierwszych akordów piosenkarza całkowicie zrewolucjonizowała publiczność i niebo. Piosenkarzowi, który powtarza na festiwalu – tym razem jako headliner – towarzyszyły znane twarze z hiszpańskiej sceny muzycznej, takie jak Antonio Carmona czy La Húngara. Wykonali swoje dobrze znane piosenki „Me Maten” i „Tú Me Dejaste De Querer”, zachęcając publiczność, która chroniła się przed deszczem swoimi kurtkami.

Kolejny występ kolumbijskiego piosenkarza i kompozytora Sebastiána Yatry, odpowiedzialnego za wprowadzenie latynoskiego rytmu do nocy Composteli i wypełnienie publiczności przestrzeni zarezerwowanej dla drugiej sceny. Zakończenie dnia otwarcia przypadło brytyjskiej grupie The Chemical Brothers i galicyjskiemu zespołowi Boyanka Kostova – za którymi podążała publiczność tak liczna, jak ta zgromadzona po przegranej. Galicyjczycy mieli występ znanej Ortigi, która o 1:05 rano zachęciła oddaną publiczność do odśpiewania wszystkich swoich piosenek. Ustąpiły ostatniemu szlifowi, szarży Loli Indigo. Wśród publiczności, składającej się w większości z dwudziestoparolatków z karnetem na cały festiwal, grupy z Gminy mieszały się z tymi, którzy przyjechali do Galicji i skorzystali z plakatu. Tak było w przypadku Javiera Fernándeza, rodaka z Cabanas, który z biletem na trzy dni zostaje „u znajomych z Santiago, bo w tym roku festiwal ma bardzo dobry poziom”.

Inni, jak Alba Carbajal, pochodząca z Melilli i mieszkająca w Santiago, po raz pierwszy pojawiają się na festiwalu, przywołani przez artystów takich jak „Lola Índigo, która jest kobietą, czy Nathy Peluso”.

Argentyńska piosenkarka i autorka tekstów Nathy Peluso jest jednym z headlinerów w najbliższą sobotę, w dniu zakończenia festiwalu. Tiesto, Jason Derulo, Dani Martín, Nicky Nicole czy Rigoberta Brandini będą jednymi z artystów, którzy zamkną tę edycję O Son do Camiño, która mimo wypadku na scenie, udało się odbyć bez incydentów.