Rosyjscy żołnierze „zgwałcili i torturowali kobietę, zanim napiętnowali ją swastyką” w Mariupolu

Posłanka ukraińskiego parlamentu Łesia Wasylenko twierdziła, że ​​rosyjscy żołnierze zgwałcili, torturowali i zabili kobietę, zanim oznaczyli jej ciało swastyką.

Wasylenko, polityk partii Holos, udostępnił na Twitterze obrazek przedstawiający, jak twierdzi, „torturowane ciało zgwałconej i zamordowanej kobiety”. Fotografia wydawała się przedstawiać kobiecy tors oznaczony swastyką. "Brak mi słów. Mój umysł jest sparaliżowany przez gniew, strach i nienawiść – dodał poseł.

Torturowane ciało zgwałconej i zamordowanej kobiety. Brak mi słów. Mój umysł paraliżuje złość, strach i nienawiść. #StopGenocide#StopPutinNOW pic.twitter.com/Kl0ufDigJi

— Lesia Wasylenko (@lesiavasylenko) 3 kwietnia 2022

Jednak rosyjskie wojsko, które rzekomo uczestniczyło w zbrodni, podało inną wersję i obwiniało Ukraińców. Prorosyjskie media „Russia Today” podały, że ciało kobiety zostało znalezione przez „prorosyjskie siły w ukraińskim kompleksie wojskowym”.

Rosyjski Komitet Śledczy stwierdził, że ukraińscy nacjonaliści z batalionu Azow torturowali kobietę w Mariupolu.

Dziennikarz Patrick Lancaster, który relacjonował inwazję z rosyjskimi żołnierzami, stracił ciało, jak się wydaje, tej samej kobiety z tą samą raną w piwnicy szkoły w Mariupolu. 27 marca napisał na Twitterze wideo z tej sceny.

⚡️📣 Torturowana i zamordowana kobieta odnaleziona w podziemiach szkoły „Baza Wojskowa” w Mariupolu
⚡️📣 #RosjaUkrainaWojna
WSPIERAJ MOJĄ PRACĘ NA PATREON ZA TYLKO 3 USD MIESIĘCZNIE https://t.co/rFXHjQBGj5https://t.co/9DY9xFRhpy

— Patrick Lancaster (@PLnewstoday) 27 marca 2022

Rosyjscy żołnierze, którzy towarzyszyli Lancasterowi, powiedzieli, że szkoła była wykorzystywana jako baza wojskowa dla sił ukraińskich i batalionu Azow, ukraińskiej nacjonalistycznej grupy ochotniczej.

W pewnym momencie na nagraniu, kiedy żołnierze i Lancaster docierają do ciała kobiety, żołnierz mówi, że Rosjanie nie spaliliby cywilów „faszystowskich krzyży”.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wielokrotnie oskarżał siły rosyjskie o popełnienie zbrodni wojennych podczas inwazji na kraj. W poniedziałek wygłosił konferencję prasową na ulicach Buczy, mówiąc, że Rosjanie w mieście dokonywali egzekucji cywilów z bliskiej odległości. Kreml zaprzeczył takim opowieściom.