Carlos Mazón jest zaangażowany w sojusz „z wyciągniętymi rękami”, aby zająć się drugą decentralizacją w Hiszpanii

Przewodniczący Rady Prowincji Alicante, Carlos Mazón, bronił potrzeby zajęcia się drugą decentralizacją władzy poprzez sojusze między administracjami, w celu osiągnięcia rygorystycznego i specyficznego systemu finansowania rad miejskich.

Zostało to uszczegółowione poprzez jego udział w okrągłym stole „Działania gmin i rad na rzecz rodzin”, debacie zawartej w programie forum zorganizowanego przez Walencką Federację Gmin i Prowincji – FVMP – pod tytułem „ Sojusz walencki przeciwko inflacji”.

Mazón, który został przyjęty w Muzeum Nauki Księcia Filipa w Walencji przez sekretarza generalnego FVMP, Vicente Gila, przedstawił tę propozycję forum podczas swojego wystąpienia, podkreślając wygodę podjęcia drugiej decentralizacji „w kierunku władz miejskich , bo ta zwłoka w finansowaniu państwa, która już woła do nieba i te niewłaściwe uprawnienia, które przejmujemy na rady i konsystorze, muszą znaleźć wyraźne odzwierciedlenie w systemie finansowania gmin.

Aby to zrobić, poprosił o „poważny i konkretny system”, który wyjaśnia, „jakie są zasoby, którymi dysponują wszyscy radni”, podczas gdy, jak zapewnił, „jesteśmy niedofinansowani, ponieważ rady są jednostkami lokalnymi, a my mamy prawo, że rzeczy nie są nam narzucane imperatywem, ale sojuszem wyciągniętych rąk”.

Po pierwszej decentralizacji władzy państwowej w kierunku autonomii Mazón zasugerował, że nadszedł czas, aby „ustanowić sojusz w celu osiągnięcia tej drugiej decentralizacji”.

W tym okrągłym stole, moderowanym przez sekretarza regionalnego ds. spójności terytorialnej i polityki przeciw wyludnieniu, Elenę Cebrián, przewodniczących Diputación de Valencia, Toniego Gaspara i Castellón, José Pascuala Martí, a także burmistrza Almoradí i zastępcę prowincjalnego , María Gómez oraz burmistrzowie Betxí, Alfred Remolar i Algemesí, Marta Trenzado.

Zastrzyk do ratuszów w Alicante

Mazón ogłosił uczestnikom tej konferencji, że w tym roku instytucja udostępniła 141 gminom prowincji „blisko 177 milionów euro z nadzwyczajnych funduszy na radzenie sobie z obecnymi nadzwyczajnymi okolicznościami”. Jak określił Mazón, wzrost ten został w 2022 r. przydzielony na różne poziomy w celu złagodzenia ogólnego wzrostu cen i inflacji.

„Z Diputación de Alicante, a konkretnie mówiąc o inflacji, uruchomiliśmy dwa konkretne środki. Z jednej strony pomagacie gminom w pokryciu własnych kosztów energii i wydatków bieżących, a z drugiej także poprzez konsystorze, nadzwyczajne środki na walkę z kryzysem gospodarczym i wzrostem cen generowanym przez Covid i inflację” – wskazał prezydenta, który określił, jego zdaniem, że inflacja „nie bierze się z wojny na Ukrainie, ale z wcześniejszej, a to, co wojna zrobiła, to ją zwiększyło”.

Ponadto Mazón zwrócił uwagę, że od 2020 r. „mamy centrum zakupu energii, które działa bardzo dobrze, z którym dzisiaj uzyskujemy cenę 70 euro za megawatogodzinę dla gmin, w porównaniu do ponad 100, które są płacone. Aby kontynuować tę linię, wygenerujemy oszczędności dla miejskich pasaży w wysokości 17 milionów euro”.

Urzędnik prowincjalny, który opowiadał się za wymianą doświadczeń i narzędzi między lokalnymi podmiotami, aby później „każdy robił to, co uważa za najlepsze dla swojej administracji, z pozytywnymi intencjami”, wyjaśnił, że Rada Prowincjalna wdrożyła znacząco „Pierwszy fundusz dla MŚP, mikro-MŚP i osób samozatrudnionych, w tym roku w wysokości 9 mln euro i 15 mln euro do 2023 r.”.

Ponadto prezydent chciał nalegać, aby prowincjonalna instytucja Alicante miała własny Fundusz Współpracy, „który daje urzędom więcej swobody i dzięki któremu, w porównaniu z 13,7 milionami, o które prosi nas Generalitat, zainwestowaliśmy 36 milionów które można wyprowadzić zarówno na inwestycje, jak i na bieżące wydatki”.

„W sprawach bezpośrednich wraz z centrum zakupu energii elektrycznej zaktualizowaliśmy całą flotę samochodów w ratuszach poniżej 50.000 5 mieszkańców o XNUMX milionów euro, do których dochodzą kolejne dwa na instalację punktów ładowania elektrycznego », Mazón ma wskazał, który apostilował to, co nazywa się „niezwykłym wysiłkiem”.

Mazón wspomniał natomiast o wdrożeniu Premii Konsumpcyjnej Rady Prowincji, która w tym roku ma 18 milionów euro w dwóch wezwaniach, aby pomóc lokalnym firmom.

„Pomagamy rodzinom w trudnej sytuacji, samozatrudnionym i grupom defaworyzowanym i dobrze, że dużo od siebie wymagamy, a skoro mówimy o sojuszu, to domagamy się regionalnego i ogólnego finansowania państwa” , skazał.

Mazón, który przypomniał, że Rada Prowincjalna Alicante jest jedyną, która zniosła swoją sekcję IAE – podatku od działalności gospodarczej – na przyszły rok, wezwała do „spójności” i „znalezienia miejsca spotkania, aby zapytać o to, co odpowiada my". .

Wreszcie, prezydent zakończył swoją kolej, aby przemówić ze specjalnym zwróceniem się do obywateli i gmin, którzy „Myślę, że nie mają wątpliwości, że ten kryzys nie jest kryzysem popytu, ani spekulacji, ani sztucznej produkcji cen rzeczy , ale przekroczenie kosztów”.

obniżyć ładunek dodatni

Z tego powodu podkreślił, że chodzi o „obniżenie obciążeń podatkowych we Wspólnocie Walencji, która jest drugą pod względem obciążenia w całej Hiszpanii, oraz podjęcie partyjnego wysiłku, aby mała gospodarka mogła co dzień, a obywatele mogą dotrzeć do końca miesiąca.

Ze swojej strony burmistrz i zastępca prowincjonalny María Gómez poinformowała, że ​​region Vega Baja doświadczył kilku poważnych katastrof klimatycznych podczas tej kadencji, a także sytuacji kryzysowych zdrowotnych i gospodarczych. Wskazał zatem, że w pierwszym kryzysie gminy były zdrowe i mogły „szybko i skutecznie reagować na potrzeby obywateli. Bo pierwsze miejsce, do którego się przyznali, to Rada Miejska, która uciekała się do resztek.

Jak szczegółowo opisał Gómez, w kolejnym kryzysie związanym z Covid, „chociaż było znacznie gorzej, możliwe było udzielenie pomocy potrzebującym rodzinom, hotelarzom i małym firmom, między innymi, z samolotami, do których przyczyniła się Rada Prowincji Alicante. Mieliśmy wystarczającą amortyzację w postaci naszej gospodarki i składek innych administracji”.

Jednak burmistrz i zastępca ubolewali, że w tym kryzysie cen i inflacji „sytuacja się zmieniła, bo teraz ratusze są najbardziej dotknięci. Doszliśmy do tego, że nie potrafimy zrównoważyć budżetów i mamy własne problemy gospodarcze”, jednocześnie prosząc „aby nas wysłuchano, bo mamy dużo do powiedzenia. Jesteśmy kanałem z rodzinami, ale potrzebujemy pomocy, składek, funduszy i zlikwidowania biurokracji”.

Przed okrągłym stołem prezydent wziął udział w poprzedniej debacie prowadzonej przez burmistrzów Alicante, Luisa Barcali, Walencji, Joana Ribó, Castelló, Amparo Marco i Elche, Carlosa Gonzáleza, na temat wyzwania, przed którym stoją „Wielkie miasta w walce z inflacja, środki i działania”.