Były kierownik walenckiego PSOE przyznaje się przed sędzią w sprawie Azud do nielegalnego finansowania partii

Były kierownik walenckiej PSOE przyznał przed sędzią w sprawie Azud istnienie skrzynki „B” w partii zawieszającej kampanie w wyborach lokalnych i regionalnych w 2007 r. Niektóre wybory, w których Carmen Alborch i Joan Ignasi Pla bezskutecznie rywalizowały odpowiednio PP, burmistrz Walencji i Prezydium Generalitat. Występując jako świadek w październiku przed szefem Sądu Śledczego nr 13 w Walencji, w ramach oddzielnego artykułu dotyczącego finansowania PSPV, Francisco Martínez działał bezpośrednio jako były skarbnik walenckich socjalistów Pepe Cataluña.

Katalonia, zgodnie z wypowiedzią byłego menedżera, do której ABC miało dostęp, zatrudniała dostawców do tych kampanii, mimo że trzy lata wcześniej – w 2004 roku – opuścił stanowisko organiczne, ponieważ „miał zdolność do bycia w stanie to zrobić” i „Wiedziałem, że te prace nie będą opłacane przez partię, ale przez jakąkolwiek inną firmę”. Martínez zwrócił również uwagę na jedno z podejrzeń Gwardii Cywilnej: Katalonia „nadal doradzała” kierownictwu formacji i sekretarzowi organizacji po tym, jak została mianowana wiceprezesem Bancaja.

W rzeczywistości ówczesny kierownik – odszedł ze stanowiska w 2012 r., ale nadal pracuje w PSPV – ma z nim „relację, jakby był sekretarzem administracji, dokładnie taki sam, jak przed 2004 r.”. Skrajność, która potwierdzi, że Katalonia nadal działałaby w ukryciu, by pozyskać fundusze dla federacji Walencji, jak twierdzą śledczy. Francisco Martínez – znany jako „Paco Peseta” – zapewnił sędziego, że w tamtym czasie nie wiedział o istnieniu tych firm i dowiedział się, kiedy jeden z dostawców zażądał zapłaty za świadczone usługi i skontaktował go z Katalonią, aby mógł kontaktować się bezpośrednio z nim.

Otrzymał wtedy polecenie od byłego socjalistycznego skarbnika, aby wystawiał roczne faktury na spółkę Gigante Edificaciones y Obras, jedną z pośredniczących spółek, za pośrednictwem której byłyby one opłacane – ze środków AXIS Group, od dewelopera Jaime Febrer – płatności PSPV poprzez fikcyjne rachunki w zamian za nagrody publiczne.

Konkretnie, według Benemérity, kupiec ten poniósłby koszty „merchandisingu” – między innymi 80.000 250.000 odznak lub 33.367 XNUMX balonów – opracowanych przez firmę Cronosport o wartości XNUMX XNUMX euro na kampanię, za pomocą której Carmen Alborch chciała porwać wędkę Wysyłam Ritę Barberá.

Kwota, która wystrzeliłaby do 261.771 70.817 euro z sumą wkładów innych firm na działce. Podejrzane jest również 2008 XNUMX z kampanii generalnej z XNUMX roku, w której María Teresa Fernández de la Vega była szefową listy dla Walencji.

Zbrodnia, której nie było

Według jego zeznań kierownik „nie widział żadnych faktur”, ponieważ dostawcy dawali je bezpośrednio do Katalonii. Albo „zrozumię, że to było naliczone”, albo Katalonia powiedziała mu, że „już za to zapłacili”. UCO zweryfikowało, że partia nie zadeklarowała tej pozycji opłaconej przez Gigante w 2007 roku jako wydatków wyborczych przed Trybunałem Obrachunkowym. Choć przestępstwo nielegalnego finansowania partii nie istniało wówczas – zostało wpisane do Kodeksu karnego w 2015 r. – a przestępstwo wyborcze byłoby przedawnione, sędzia może przeprowadzić śledztwo wobec oskarżonego – dziewięcioletniego w tym zatrzymaniu z makroprzyczyny – za domniemane przekupstwo, oszustwo, fałszowanie dokumentów, handel wpływami, pranie brudnych pieniędzy i organizacja przestępcza.

W swoim oświadczeniu w tej sprawie przed Gwardią Cywilną Francisco Martínez potwierdził modus operandi rozliczania firm budowlanych za prace partyjne. W tym sensie Pepe Cataluña „powiedział, jak, kiedy iw jaki sposób należy zbierać”. Wspomniał np. o nie mieszczącym się w budżecie kampanijnym wideo kandydata socjalistów do Rady Miejskiej stolicy Turii i uważa, że ​​to ta sama osoba kazała producentowi wystawić za nie rachunek Gigante.

Także zlecenie na wzmocnienie „wysyłki” – którą badacze szacują na 102.080 2011 euro – dla innej partii politycznej, Unii Walenckiej, która w tym czasie była głównym rywalem PP w bloku prawicowym. Jednak według relacji byłego menedżera Katalonia przejęłaby „bardziej drugorzędną rolę” w październiku tego roku, kiedy do partii został powołany menedżer. W obliczu wyborów w XNUMX roku Martínez został ponownie mianowany kierownikiem kampanii, z którego zrezygnował wkrótce potem, ponieważ „nie czuł się komfortowo” z zaplanowanym planem wydatków, który był wyższy niż pułap wydatków, chociaż został poprawiony.

Puig twierdzi, że minęło ponad 15 lat, a PP wzywa do odpowiedzialności

Sekretarz generalny PSPV-PSOE i przewodniczący Generalitat Valenciana, Ximo Puig, powiedział wczoraj w środę, że jego partia podjęła „bardzo ostre decyzje” po wybuchu sprawy Azud i usunięciu domniemanych sprawców. Puig podkreślił, że socjaliści zajęli się rzekomą siecią miejskich ukąszeń, która działała w latach 2009-2013 w Walencji i innych gminach „z powagi i rygoru” i podkreślił, że jest to śledztwo, które wpływa na wydarzenia „ponad 15 lat”, kiedy PP rządzone.

Właśnie przywódca popularnych Walencjan, Carlos Mazón, poprosił szefa regionalnego zarządu, aby „pokazał swoją twarz” i „przyjął odpowiedzialność polityczną, kiedy marnuje lata na domaganie się od innych”. Przypomniał też, że komisja śledcza zatwierdzona w czerwcu w parlamencie Walencji została uruchomiona i że PSPV będzie ją blokować do czasu zniesienia całego podsumowania.