Administracja uniewinniła za wypadek spowodowany wtargnięciem sarny Aktualności prawne

Sporny Sąd Administracyjny odmawia przypisania Autonomicznej Administracji odpowiedzialności za wypadek spowodowany nagłym wtargnięciem sarny na drogę. Sędziowie uważają, że stwierdzenie zawarte w raporcie sporządzonym przez Grupę Ruchu Drogowego Wojny Secesyjnej jest nieprawdziwe, dotyczące braku konkretnego oznakowania ostrzegającego użytkowników drogi o niebezpieczeństwie związanym z występowaniem w okolicy dzikich zwierząt. w którym doszło do wypadku i w jego pobliżu.

Sygnalizacja

Jak opisano w zdaniu, sprawdzono, że odcinek posiadał i posiadał w dacie wypadku znaki informujące o niebezpieczeństwie ze strony zwierząt luzem.

Uzupełnieniem sygnału P-24 jest sygnał S-810, z zaznaczoną trasą o długości 6 km, budką i miejscem zdarzenia z komunikatem o zagrożeniu ze strony zwierząt luzem.

Raport statystyczny sporządzony przez Gwardię Cywilną otrzymuje z góry określone dane o sposobie zaistnienia wypadku, który ma miejsce na danym kilometrze, ale bez przeprowadzenia pełnego badania drogi, na odcinkach większych niż kilometrowy punkt wypadku. W związku z tym raport jest przeinaczany przez raport Służby Drogowej, jako służby właściwej do informowania o istniejącej sygnalizacji na drodze, nie tylko w tym punkcie kilometrowym, w którym doszło do wypadku, ale także na szerszych odcinkach.

dostosować prędkość

W przypadku istnienia określonych znaków ostrzegawczych kierowca powinien był dostosować swoją jazdę do warunków na drodze, ze względu na możliwość obecności luźnych zwierząt, co nie jest znane. Nie tylko ze względu na wagę szkody, ale także dlatego, że jak wynika z zeznań kierującego, jazda za pojazdem, na wzniesieniu, dwoma pasami ruchu w kierunku jazdy, a przed wyhamowaniem poprzedzającego pojazdu zamiast wyhamować we własnym zakresie, przestrzegając bezpiecznej odległości, wjeżdża na lewy pas i zderza się.

Gdybyś kierował się istniejącymi znakami ostrzegawczymi, dostosowałbyś swoją jazdę do tego niebezpieczeństwa, a więc jadąc za pojazdem i zauważając nagłe zatrzymanie, również hamuj, pozostając na tym samym pasie, aby uniknąć kolizji ze zwierzęciem, jak zrobił poprzedzający go pojazd, a którego nie uzyskał kierowca pojazdu, którego to dotyczy.

Tym samym Sąd oddalił skargę sporno-administracyjną wniesioną przez ubezpieczyciela kierowcy przeciwko Ministerstwu Robót Publicznych.