Sukcesja Feijóo została zamknięta w zeszłym tygodniu, a kongres został uzgodniony w maju

Pablo PazosPODĄŻAĆJose Luis JimenezPODĄŻAĆ

Ulga Alberto Núñeza Feijóo wciąż nabiera kształtu. Oczekuje się, że nadzwyczajny kongres, z którego wyłoni się jego następca, którym będzie Alfonso Rueda, odbędzie się przed końcem maja. Rada dyrektorów, która ją zbierze, zaplanowana jest na przyszły poniedziałek, w hotelu w Santiago, o godzinie 17.30:XNUMX. Wszystko zostało ułożone na właściwym torze podczas spotkań na najwyższym szczeblu, skoncentrowanych w zeszłym tygodniu między Feijoo i jego baronami z jednej strony oraz między Calvo i Ruedą. Za zgodą w zasadzie na listę jednostek, na której czele stoi „przewidywalny” następca, ten, który zawsze kierował wszystkimi grupami.

W ramach tej umowy prezydent Coruña ma na stole ofertę swojego kolegi z Pontevedra, aby wejść do rządu Xunty.

W chwili obecnej konkretna pozycja nie została zamknięta. Jednak wciąż są „obrzeża” do zamknięcia, drobny druk, który nie warunkuje poparcia dla Ruedy, ale musi zostać zakwalifikowany. To znaczy: w procesie wewnętrznej rekonfiguracji pozostaje do rozstrzygnięcia, jaką rolę – od lojalności i chęci bycia częścią rozwiązania – będą mieli La Coruña i Lugo w zrównoważeniu uprawnień w PPdeG, Xunta i Parlamencie.

W najbliższą środę Feijóo wznowił swoją instytucjonalną agendę aktem w Porto do Son, w którym publicznie ogłosi, że „w ciągu najbliższych dni zostanie zwołany nadzwyczajny kongres”, z którego wyłoni się nowy prezes PPdeG – który będzie również przewodniczący samorządu wojewódzkiego - na mocy "umowy (...) podpisanej przez wszystkich", po dialogu z baronami prowincji. Statut PP przewiduje upływ co najmniej 30 dni od wezwania przez zarząd PPdeG. Biorąc pod uwagę, że Isabel Díaz Ayuso zostanie namaszczona na czele partii w Madrycie 20 i 21 maja, luka, która wydaje się idealna i dla której istnieje margines, to ta z następnego tygodnia, tak aby w tym samym miesiącu podwójna sztafeta, chociaż sam Feijóo już wczoraj przewidywał, że „jest bardzo prawdopodobne”, że Xunta odbędzie się przed meczem. W każdym razie różnica wynosiłaby tygodnie.

Wtorkowe słowa Manuela Baltara, opowiadające się za Ruedą, wywołały lawinę nagłówków, ale fakt, że sukcesja po Feijóo pozostała na dobrej drodze kilka dni temu. To, co zrobił baron z Ourense, to uwidocznienie, że przewrót został rozwiązany. W przypadku najmniejszych wątpliwości, w tę środę Calvo przekazał swoje „poparcie dla możliwej listy konsensusu i jedności, kierowanej przez Alfonso Ruedę”. „Jest idealną osobą do objęcia przewodnictwa w Xunta i partii” – dodał. „Gdy tylko zrobisz krok, możesz liczyć na wsparcie i współpracę ze strony La Coruña”. Elena Candia z Lugo nie miała być mniejsza. „Jeśli zdecyduje się na krok, będę po stronie i zagłosuję na niego w sesji inwestytury, gdy nadejdzie czas” – zapowiedział.

Feijoo, ze swojej strony, był bardziej Feijoo niż kiedykolwiek przed mediami i unikał jakiejkolwiek personalizacji. „Są liczby, o których mówi się, spekuluje się, reklamuje. Bądźcie pewni, że jeśli liczby są omawiane, spekulowane i rozpowszechniane, to będzie to dlatego, że koledzy mówią o tych liczbach – powiedział w swoim klasycznym zagadkowym rejestrze. Znowu ukrył się w tym, że już nie przewodniczy PPdeG i że „to już nie zależy ode mnie”, ale raczej „wypowiadają się prezydenci prowincji”; nie jest już „właściwą osobą” do przewidywania spotkań, do nalegania. „W przededniu zwołania nadzwyczajnego zjazdu, niech demokratyczna machina partii działa” – ustalił.

We wszystkich przypadkach wiedział jak, wskazywał kierunek Ruedy, ten sam, na który wskazywał już kilka tygodni temu, kiedy podnosił przewidywalność swojego następcy. „Czy w partii jest jedność? Widzę, że tak” – prześwietlił w środę. „Istnieje cel kontynuowania projektu, który ma cztery kolejne absolutne większości i osiągnięcie piątej absolutnej większości. W tym celu wiadomo, że podstawowymi składnikami są jedność partii i iluzja dalszego osiągania stabilności instytucjonalnej i politycznej”. I nikt nie spodziewał się kontynuacji projektu Kto towarzyszył Feijóo od jego przybycia do Xunta w 2009 roku i jest jego numerem dwa.

Porównaj przekaźniki

Wraz ze swoją sukcesją, Feijóo potwierdził, że „celem” jest „połączenie obchodów kongresu i nowej prezydentury wspólnoty autonomicznej”, niechętny „zatrzymaniu machiny rządowej” przed konklawe. „Zrozumienie, że te dwie kwestie można rozwiązać równolegle, tak że w maju wszyscy ludzie są na swoich stanowiskach i mamy nowego partnera przewodniczącego rządu [galicyjskiego] i nowego partnera przewodniczącego partii” – powtórzył. „Jeśli te dwie rzeczy mogą się zbiegać, znacznie lepiej” – dodał.

Mając w tle nową morską fasadę Porto do Son — i kilka metrów od siedziby PSdeG, na której widniał napis „do wynajęcia” — skorzystał z okazji, aby zostawić kilka wiadomości w wewnętrznym kodzie. „PP jest partią zjednoczoną (...), ta partia jest niezwykle silna i nadal będzie niezwykle silna”. "Celem partii w tym czasie jest poza 24 rokiem, przygotowuje wybory 24 i następne, aby kontynuować wysyłanie przesłania jedności." Z kongresu powiedział: „wyjdzie zjednoczony zespół”.

W tym samym duchu zaprzeczył wewnętrznym napięciom w czasie przymiarki in sur levo, które opozycja potępia: „Rozmawiamy, nie dyskutujemy. Rozmawiamy, nie konfrontujemy się. (...). Powiedziałem już, że będziemy rozmawiać”. Niektóre rozmowy postawiły Ruedę na progu prezydentury.

Opozycja uznała niedemokratyczną sztafetę i „fałszywe zamknięcie”

Zgodnie z oczekiwaniami, ostatnie wydarzenia związane z sukcesją Feijóo zostały powitane salwą krytyki ze strony opozycji. Zarówno PSdeG, jak i BNG ocenzurowały w środę formularze i dostrzegły w pakcie wokół Ruedy podział władzy między prowincjonalnymi baronami, który nie spełnia standardów lewicy galicyjskiej.

W ten sposób sekretarz generalny PSdeG, Valentín González Formoso, zapewnił, że PPdeG daje zły wizerunek hiszpańskiej restauracji. „Czterech baronów prowincjonalnych (…) siedzących przy stole na noszach, decydujących, kto będzie tym, kto będzie kierował losami Galicji przez następne dwa lata, w XXI wieku, myślę, że to nie jest większość obrazów” – zaznaczył na zewnątrz. Lider galicyjskiego PSOE bez najmniejszego wahania przystępując do oceny organicznego procesu w innej niż własna partii podkreślał, że istnieją „inne procedury”, jego zdaniem, „bardziej demokratyczne”, które dałyby głos "bojowość". Krótko mówiąc, nalegał na zapewnienie, że „wewnętrzna sytuacja prezydenta Xunty zostanie rozwiązana tak szybko, jak to możliwe”.

Z Bloku Luis Bará, pod nieobecność Any Pontón, był odpowiedzialny za bagatelizowanie porozumienia w PPdeG w sprawie sukcesji Feijóo i mówił o „tymczasowym zaprzestaniu działań wojennych” i „fałszywym początku”. Zgodnie z Formoso docenił „otwartą walkę o władzę” i „podział (...) między baroniami” jako tło „całego bałaganu tygodni”, aby „osiągnąć porozumienie wszystkich stron”. „PP w tej chwili to wrzący kocioł, szybkowar” – dodał, przewidując, że przed zjazdem regionalnym odbędą się „prawdziwe bitwy” na szczeblu lokalnym. Według Bará, Galicja cierpi z powodu „złego rządu” w trakcie „okresu dekadencji i upadku” w Xunta, „wyczerpanym i nieudanym projekcie”, powiedział. „Koniec cyklu”.