Oczy „No ni ná”

Za każdym razem, gdy powołują się na prawo „tylko tak jest tak”, którego reformą będzie cieszył się siódmy dzień wszystkich manipulacji i profesjonalnej demagogii feministycznej w przededniu Dnia Kobiet, przypominam sobie José Maríę del Nido. Ja, bo to on sprawił, że podobne sformułowanie stało się modne w Hiszpanii: „tak lub tak”. Gdyby Del Nido pobierał opłaty licencyjne za każdym razem, gdy pisze się lub mówi „tak jest tak”, zdobyłby wystarczające fundusze, aby kupić Sevilla FC jak arabski szejk i przejąć utraconą prezydenturę, „tak lub tak”. Pojedynczy spójnik rozłączny lub forma czasownika „być” daje cienką czerwoną linię różnicy między tymi dwoma żartami. Ale między „tak jest tak” a „tak lub tak” (co byłoby idealnym mottem dla gwałcicieli, których przedmiotowa ustawa obniża wyroki i wysyła na ulice) zauważam, że rząd w swoim pośpiechu ustawodawczym i wykonawczym Przed komunalnymi i ogólnymi wciela w życie jeszcze jedną frazę, wielozadaniową. Jest to andaluzyjska potrójna twierdząca negacja: „No ni ná”. Zaskakujące jest to, jak trzy połączone ze sobą zaprzeczenia są najbardziej definitywnymi twierdzeniami. Najmocniejszym argumentem, jaki występuje w mowie andaluzyjskiej, jest zaprzeczenie. I potrójne. O czym profesor Pérez Orozco powiedział: „Kiedy ktoś mówi ci „nie lub nic”, nie masz wątpliwości, że tak. Jest pierwszorzędną postacią literacką. Trzy sylaby, które są trzema zdaniami i wszystkie trzy zaczynają się na tę samą literę. Technicy nazywają to anaforą, dla nas to fanaberia, to literacka perełka”. A żebyście to lepiej zrozumieli, naprawimy nieszczęścia ojczyzny w świetle „no ni ná” na kilku przykładach. Uchylenie buntu i ograniczenie defraudacji zostały podjęte przez rząd w pośpiechu, aby zadowolić katalońskich partnerów i aby Junqueras mógł kandydować w wyborach. Nie, nic… Oddali wszystkie instrumenty w ręce separatystów, aby mogli bezkarnie powrócić do chęci oderwania się od Hiszpanii. Żadna dziewczyna. Rządowi udało się zdominować sądownictwo, choć okazał się żabą w warunkach pozbawienia Junquerasa możliwości kandydowania w wyborach. Żadna dziewczyna. Protestami o stan zdrowia publicznego zapewnię mobilizację wyborczą lewicy pod pretekstem strajków i roszczeń białych fartuchów. Żadna dziewczyna. Stan zdrowia przekazany we wszystkich autonomiach, objawiał się jedynie jego brakami w Madrycie, Galicji i Kastylii i León, rządzonymi przez PP. A zamiast tego ani jednego protestu w autonomiach rządzonych przez PSOE. Żadna dziewczyna. Ustawa o dobrostanie zwierząt skazuje cię, jeśli zabijesz szczura, który dostał się do twojego domu, ale zamiast tego zabicie płodu, który ma się urodzić, jest niezbywalnym prawem prawa aborcyjnego. Żadna dziewczyna. Chodzi o kontrolowanie państwa na usługach rządu i zadowalanie jego partnerów w bloku inwestytury, w tym wewnętrznych dysydentów koalicji z Podernosem i spadkobierców uwolnionych morderców z ETA, aby Sánchez wygrał kolejne wybory i pozostał w moc.