Nadużywanie fast foodów powoduje podobny wpływ na wątrobę jak alkohol

Fast food to czasem rozwiązanie na pracowity dzień lub pretekst do spotkania z przyjaciółmi. Zagrożenia związane ze spożywaniem tego typu produktów były już znane i że są one związane na przykład z otyłością, cukrzycą, chorobami układu krążenia, niedoborami żywieniowymi i depresją. Teraz wiadomo również, że może powodować choroby wywodzące się z wątroby.

Według badań opublikowanych w czasopiśmie „Clinical Gastroenterology and Hepatology” spożywanie śmieciowego jedzenia jest związane z fermentacją niealkoholowej stłuszczeniowej choroby wątroby.

Ta patologia charakteryzuje się utratą nadmiaru tkanki tłuszczowej w komórkach wątroby i może szybko postępować, to znaczy dochodzi do marskości lub niewydolności wątroby.

Badanie wskazuje, że osoby otyłe lub chore na cukrzycę, które spożywają co najmniej 20% dziennego zapotrzebowania kalorycznego w tzw.

Jednak nie tylko ta część populacji jest narażona na ryzyko związane ze spożywaniem fast foodów. Naukowcy ostrzegają, że ogólna populacja ma również wzrost tłuszczu w wątrobie, gdy jedna piąta lub więcej ich diety pochodzi z fast foodów.

„Jeśli ktoś zjada jeden posiłek dziennie w restauracji typu fast food, może uznać to za nieszkodliwe. Jeśli jednak stanowi jedną piątą dziennych kalorii, wątroba byłaby zagrożona” – czytamy w badaniu.

Szczególnie niepokojące dane

„Zdrowe zawierają niewielką ilość tłuszczu, zwykle mniej niż 5%, nawet niewielki wzrost tej ilości może wywołać niealkoholową stłuszczeniową chorobę wątroby” – wyjaśniła Ani Kardashian, hepatolog Keck Medicine i główny autor badania.

Dla hepatologii dane z tego badania są „szczególnie alarmujące”, ponieważ prawdopodobnie powoduje to wzrost podatności na gromadzenie się tkanki tłuszczowej.

W Hiszpanii, według danych Hiszpańskiego Towarzystwa Patologii Układu Pokarmowego z 2020 r., bezalkoholowe stłuszczenie wątroby dotyka 9,5 miliona osób, co stanowi około 20% dorosłej populacji. Z drugiej strony w Hiszpanii 16% dorosłej populacji cierpi na otyłość, wynika z Europejskiego Badania Zdrowia 2020.