Sánchez proponuje Petro Españę jako miejsce negocjacji Kolumbii z terrorystami ELN

Pedro Sánchez wzmocnił wszystko, co mógł w środę, w dniu w Bogocie podczas pierwszego dnia jego amerykańskiej trasy, swoje relacje z nowym prezydentem Kolumbii, Gustavo Petro, pierwszym lewicowcem wybranym przez obywateli tego kraju. Szef hiszpańskiego rządu w kilku przemówieniach, a nawet w wywiadzie dla radiostacji Radio W Kolumbii, pochwalił nowego prezydenta, chwaląc m.in. to, że przewodniczy on pierwszemu wspólnemu gabinetowi w historii Kolumbii. Pochwała, którą wyraził, zauważając, że sam przewodniczy rządowi z 60% kobiet i ma duże znaczenie w tekach.

Ponadto, mając na uwadze najbliższą przyszłość, Sánchez wyraził swoje zobowiązanie, że podczas półrocza hiszpańskiej rotacyjnej prezydencji w Unii Europejskiej (UE), która odbędzie się w drugiej połowie 2023 r., przewidywalnie zbiega się z końcem jego kadencji rozpoczyna się szczyt między krajami Wspólnoty a Wspólnotą Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów CELAC, spotkanie, które przypuszczalnie będzie „bardzo korzystne dla obu regionów”. Chodzi o zrobienie czegoś podobnego do tego, co prezydent Francji Emmanuel Macron dokonał podczas swojego odpowiadającego mu semestru, pierwszego w tym roku 2022, z Unią Afrykańską.

Ale dodatkowo, poza partnerami wspólnotowymi, Sánchez zaoferował naszemu krajowi organizację toczących się negocjacji między rządem Kolumbii a terrorystami z Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN). Zrobił to po zakwalifikowaniu, we wspomnianym wywiadzie radiowym, porozumienia pokojowego podpisanego z FARC pięć lat temu jako „kamienia milowego”.

Niedługo potem na wspólnej konferencji prasowej z Petro gospodarz częściowo schłodził ofertę, bardzo mu podziękował i był z niej zadowolony. Dał jednak jasno do zrozumienia, że ​​to strony będą musiały zaakceptować, że w końcu przyjedzie do Hiszpanii, aby rozstrzygnąć spory. Początkowo, jak stwierdził kolumbijski prezydent, wyznaczonym przez niego miejscem był Ekwador, a później Kuba. I zdarza się, że ELN od czterech lat nie przekazywała żadnego komunikatu w tej sprawie, co sam Petro przyznał, że „szkodzi rytmom procesu”.

Sánchez ze swojej strony bardzo szanował fakt, że mógł w końcu podjąć decyzję, ale bronił swojej propozycji, odwołując się do „wielkiej hiszpańskiej tradycji” w tego typu inicjatywach. Ponadto zapewnił, że porozumienie pokojowe podpisane pięć lat temu przez ówczesnego prezydenta Juana Manuela Santosa z FARC, grupą terrorystyczną działającą przez dziesięciolecia na kolumbijskiej ziemi, jest jedną z „małych wiadomości do świętowania”. na arenie międzynarodowej.W ostatniej dekadzie.

Petro ze swojej strony wyjaśnił swoje aspiracje, aby ten proces poszedł dalej i przekroczył ELN. Lub, oprócz własnych słów, wezwał do „nie podzielenia procesu na sektory, ale do jego otwarcia ze względu na jego złożoność”. Odniesienie do reszty partyzantów terrorystycznych i sił paramilitarnych.

możliwości inwestycyjne

Delegacja prezydencka, w której oddziale Minister Handlu, Przemysłu i Turystyki Reyes Maroto jest jednym z biznesmenów badających możliwości negocjacji w jednym z największych krajów Ameryki Południowej. Sánchez zwrócił się do nich w przemówieniu przed konferencją prasową z Petro, w której podkreślił, że „społeczność iberoamerykańska może wiele wnieść w dziedzinie transformacji energetycznej” lub, jak określił, w „karcie praw cyfrowych”.

Podkreślił również znaczenie reformy dwustronnej umowy inwestycyjnej podpisanej rok temu. Aby przekonać liderów ważnych hiszpańskich firm o przydatności prezydenta Petro do wszystkich tego typu zakładów gospodarczych, opowiedział, jak podczas swojego pierwszego spotkania w Madrycie był pod wrażeniem „swojego zaangażowania w transformację energetyczną i walkę ze zmianami klimatycznymi”. ”.

Intencją zespołu ekonomicznego Moncloa jest, aby Hiszpania była „szpicą” w stosunkach handlowych z Kolumbią

Intencją, o której od wielu dni mówią źródła z La Moncloa, jest to, że w obliczu nowej sytuacji politycznej z lewicowym rządem w tym kraju Europa nie pozostanie w tyle w stosunkach handlowych, biorąc pod uwagę, że inni aktorzy, tacy jak Swoje wpływy na tym obszarze geograficznym mogłyby również wykorzystać Chiny czy Rosja. A do tego nic lepszego, szacując, że nasz kraj jest „łopatą” tego ruchu.

Dlatego wspólna deklaracja obu krajów nazwała, jak wyjaśnili Sánchez i Petro podczas konferencji prasowej, kryzys klimatyczny „jedną z kwestii, które Kolumbia chce umieścić jako temat dyskusji na arenie światowej” – potwierdził Petro. Powiedział także „równość płci”, w „wysiłku”, powiedział Petro, że „kobiety osiągają pełną równość”.

Stosunki z Europą

Prezydent Kolumbii podkreślił też potrzebę odbycia tego szczytu między CELAC a UE zaledwie w ciągu roku, kiedy Sánchez będzie z kolei europejskim prezydentem i stanie w obliczu tego, co może być jego ostatnimi miesiącami w La Moncloa, jeśli nie uda mu się utrzymać władzę w następnych wyborach powszechnych. Dla Petro ten szczyt służy zorganizowaniu „wielkiej konferencji między dwoma światami, które mają czasami dramatyczne relacje, ale to musi być serdeczne”.

Trasa Sáncheza będzie kontynuowana przez Ekwador i Honduras, kraje, które ponownie oficjalnie odwiedzają prezydenta Hiszpanii José Maríę Aznar. W Hondurasie będzie to widoczne, tak jak w przypadku Petro, z lewicowym władcą Xiomarą Castro, a w Ekwadorze z kuratorem Guillermo Lasso, z Moncloą twierdzi, że ma dobre stosunki, także biorąc pod uwagę liczną społeczność tego kraju który mieszka w Hiszpanii.

Właśnie kwestie migracyjne mają ogromne znaczenie na każdym z etapów podróży. Pedro Sánchez zakończył swoją wizytę w Bogocie w środę spotkaniem ze społecznością hiszpańską. Tymczasem z prezydentem Hondurasu zostanie podpisany projekt pilotażowy, aby pracownicy z tego kraju udali się na półwysep, aby pracować nad kampaniami zbierania produktów rolnych, a później wrócą do Hondurasu. Sánchez spotka się również z kilkoma hiszpańskimi organizacjami pozarządowymi, które realizują projekty współpracy w tym kraju.