Rząd cofa swoje kamienie milowe

Komisja Europejska w piątkowym oświadczeniu, w którym zezwoliła na wypłatę trzeciej transzy środków europejskich, stwierdziła, że ​​wstępnie zweryfikowała, czy rząd „w zadowalający sposób wywiązał się” z kamieni milowych i celów, które obiecano otrzymać. Dokument szczegółowo opisuje transakcje prawne przeprowadzone na rzecz Hiszpanii oraz szereg zmian w kontroli przeznaczenia funduszy, które według uznania Brukseli gwarantują schludność ich wykorzystania. Rząd z niepokojem oczekiwał na ujawnienie tego oświadczenia przez Komisję w celu zneutralizowania wizyty, jaką w tym tygodniu w naszym kraju odbywa niemiecka eurodeputowana Monika Hohlmeier, przewodnicząca Komisji Kontroli Budżetowej Parlamentu Europejskiego. Hohlmeier chce sprawdzić „in situ”, czy zgodność jest tak zadowalająca, jak twierdzi Komisja.

Oświadczenie z Brukseli jest również naznaczone rosnącym napięciem wywołanym przez wiceprezydent Nadię Calviño, kiedy wyciekła mapa z serią przesyłek, które zostały przedstawione Hohlmeierowi. Skarżyła się, że list pojawił się w prasie, zanim ona i jej zespół zdążyli go przeanalizować. Wydając swoje oświadczenie w piątek, Komisja sprzymierza się z rządem Sáncheza i do pewnego stopnia upoważnia Hohlmeiera, stwierdzając, że wszystko, co przychodzi, weryfikuje, czy już się spełnia. W dokumencie brukselskim jest jednak ustęp, którego nie zauważono, a który jest niezwykle ważny. Mówi się, że „w swoim wniosku o płatność Hiszpania potwierdziła, że ​​środki związane z kamieniami milowymi i celami, które wcześniej osiągnięto w zadowalający sposób, nie zostały cofnięte. Komisja nie ma dowodu przeciwnego.

Tak nie jest, ponieważ w zeszły czwartek plenarna sesja Kongresu zastąpiła ustawę o zatrudnieniu przedstawioną przez Ministerstwo Pracy Yolandy Díaz, która modyfikuje Statut Pracowników w odniesieniu do procedur plików regulacji zatrudnienia (ERE), przywracając obowiązkową interwencję Inspekcji Pracy do oceny jej zasadności. Zmieniło to system ustanowiony w ramach reformy z 2012 r., która wyeliminowała zezwolenie administracyjne i oznaczała odwrócenie umowy społecznej towarzyszącej reformie rynku pracy, co do której zgodziliśmy się, że system zwolnień nie powinien być modyfikowany. Jak państwo wiedzą, ta modyfikacja narusza porozumienie z Komisją, że reforma z 2021 r. nie uwzględnia „nieuzasadnionych przeszkód” w dostosowaniu biznesu. Wspomniana reforma i umowa społeczna były częścią jednego z kamieni milowych (reforma 8 komponentu 23), który został przedstawiony Brukseli jako zrealizowany i który został pozytywnie oceniony przez Komisję. W konsekwencji zatwierdzono drugą wypłatę środków europejskich.

Porozumienie w sprawie reformy rynku pracy obowiązywało rok. Ponieważ UE wypłaciła odpowiednie pieniądze, wiceprezydent Díaz nie tylko zrywa z obietnicami, ale też ogłasza, że ​​podnosi maksymalny limit odpraw, bo wydaje mu się to bardzo „tanie”. Rozporządzenie w sprawie mechanizmu odbudowy i zwiększania odporności stanowi, że „zadowalająca zgodność z etapami pośrednimi i celami będzie zakładać, że państwo członkowskie nie cofnęło środków związanych z wcześniej zadowalająco osiągniętymi etapami pośrednimi i celami”. Komisja będzie argumentować, że ponieważ ustawa o zatrudnieniu nie została jeszcze opublikowana w BOE (chociaż pojawia się w Biuletynie Sądów), w piątek 17-go nie miała „dowodów przeciwnych” cofnięcia tego kamienia milowego . Ale to nic innego jak oszukiwanie pasjansa, by faworyzować Sáncheza i Calviño, a nie Hiszpanów.