Reklama prezesa Barçy w Las Vegas z przesłaniem w Madrycie

Za pierwszym razem wszystko nie poszło źle, więc Joan Laporta postanowiła sięgnąć po gigantyczną reklamę promocji Fútbol Club Barcelona. W ostatnich wyborach na prezydenta klubu Barça kandydatura katalońskiego biznesmena zadała cios ogromnym sztandarem w budynku niedaleko Santiago Bernabéu, domu wiecznego rywala. „Chcę cię znowu zobaczyć” – czytamy w wyzywającej wiadomości obok wizerunku Laporty.

Przyniosło to optymalne wyniki w kategoriach wyborczych, ponieważ odważne przesłanie przyjęło się wśród członków, którzy niecierpliwie czekali na ponowne pojawienie się laurów zespołu. Jednak sport podkreślał, że Barça, wrażliwie obciążona ekonomią, nie nadawała się do Realu Madryt, a słynny sztandar był używany jako broń do rzucania i wyśmiewany przez rywalizujących kibiców.

Teraz, skonsolidowany w fotelu szefa Barca i przy wsparciu partnerów, aby uruchomić szereg „dźwigni” lub mechanizmów w celu przezwyciężenia znacznego zadłużenia klubu, ostatni z nich oficjalnie w ten piątek, Laporta poczuł się uprawniony do ponownego uciekania się do tradycyjnej reklamy i rzuć szturchnięciem w białych ludzi.

Letni klasyk w Las Vegas

Barça i Real Madryt zmierzą się we wczesnych godzinach niedzielnych, 24 lipca, w przedsezonowym starciu, ale spór w środku lata waży, klasyk zawsze odpycha maksymalną rywalizację. Tym bardziej, jeśli Barça doprawi to nieco wiadomością w swoim hotelu w Las Vegas, gdzie można przeczytać po angielsku „Uspokój się merengues, co dzieje się w Las Vegas, zostaje w Las Vegas”. I znowu towarzyszący obraz prezydenta.

✨ Wróciły wiadomości Laporty dla Realu Madryt.

To jest film promocyjny, który spogląda w stronę hotelu Palms w Las Vegas.

💬 „Jesteśmy Barçą, ale spokojne bezy, co dzieje się w Las Vegas, zostaje w Las Vegas”.

@Tjuanmarti pic.twitter.com/QK0WdcH1YD

– Sztafeta (@relevo) 22 lipca 2022

Tego rodzaju hasło amerykańskiego miasta można zobaczyć na gigantycznym ekranie w hotelu Palms, hotelu Barçy, a według katalońskiej prasy sportowej mieliby za nim te same ręce, które wymyśliły szafę obok Bernabéu.

Pomysł wyszedł od Lluísa Carrasco, który był kierownikiem kampanii Laporty podczas ostatnich wyborów na prezydenta katalońskiego klubu. Carrasco był również impulsem do hasła W tych terminach, które katapultowały prawnika i były ciosem. Laporta pokazał mu tego lata oryginalną wiadomość, by promować mecz z Realem Madryt, który miał podobny wpływ jak półtora roku temu. Carrasco, który również był częścią ekspedycji Barçy podczas tej amerykańskiej trasy, powróci do Barcelony po klasyku, w którym zagrał jutro.