ABC Redakcja: Nadużycia dotyczące bezpieczeństwa narodowego

PODĄŻAĆ

Po raz kolejny instytucje państwowe, którym powierzono funkcję doradzania rządowi w zakresie obowiązkowych sprawozdań, nawet jeśli nie są one wiążące, natrafiły na interwencjonistyczne pragnienie rządu. Jak ujawnia ABC, teraz to Rada Stanu już naraża władzę wykonawczą na poważne zarzuty wobec ustawy o bezpieczeństwie narodowym, zwłaszcza wbrew twierdzeniu La Moncloa, że ​​w przypadku kryzysu narodowego wszelkie rekompensaty państwa dla obywateli, którzy widzą, są zniesione bez wyjątku. ich prawa i wolności są ograniczone lub wszelkiego rodzaju towary są czasowo rekwirowane. Nowe prawo reguluje nakładanie obowiązkowych świadczeń – np. pracownikom służby zdrowia w czasie pandemii – bez prawa do jakiegokolwiek odszkodowania.

Rada Stanu nie ostrzega o niekonstytucyjności tego środka, ale utrzymuje, że nie jest on wyraźnie przewidziany w Konstytucji ani nie gwarantuje prawa każdego obywatela do ochrony zasady odszkodowania. Krótko mówiąc, to, co proponuje Pedro Sánchez, to absolutna wolność od Rady Ministrów w zakresie ogólnej rekwizycji mienia o charakterze konfiskacyjnym i bez rekompensaty dla osób, niezależnie od tego, czy pochodzą one z sektora prywatnego, czy publicznego.

Podobnie Rada Stanu ujawnia trudną podwójną grę rządu z tym prawem. Z jednej strony La Moncloa przekonywał, że ten przepis dotyczący rekwizycji, narzucania i interwencji systemowej w sytuacjach nadzwyczajnych jest identyczny z tym, który reguluje na południu ustawa o krajowym systemie ochrony ludności. Z drugiej strony Rząd dodaje, że ta ustawa została uznana przez TK za konstytucyjną. Jednak sprytnie ukrywa, że ​​chociaż TC odrzucił odwołanie Generalitatu Katalonii przeciwko tej zasadzie ochrony ludności, zrobił to, ponieważ ta regionalna władza wykonawcza nie miała uprawnień, a nie dlatego, że weszła do ścigania meritum sprawy. Rząd więc nie mówi całej prawdy, a jedynie to, co mu odpowiada, zapominając przy okazji, że poprzednikiem tej idei była inna ustawa o ochronie ludności z 1985 r., uznana za niekonstytucyjną. Prawo to przewidywało, że w przypadku poważnego ryzyka, katastrofy lub katastrofy publicznej, Rząd może zmusić wszystkich mieszkańców obszaru geograficznego do czerpania korzyści osobistych bez prawa do odszkodowania. Ale było to uregulowane w zupełnie inny sposób niż obecnie: unikało niedyskryminacji i zmuszało jedynie bezrobotnych, którzy otrzymywali zasiłek publiczny, tych, którzy modlili się o zmianę służby wojskowej i rocznych nadwyżek „wojskowych”. „. Dziś, gdy najcięższe fazy pandemii są niefortunnym wspomnieniem, Rada Stanu utrzymuje, że niektóre autonomie nałożyły na swoich pracowników służby zdrowia przymusowe świadczenia – i było to naturalne – ale w wielu z nich reakcja władz regionalnych była niekorzystna. , mimo że te toalety pobierały diety i rekompensaty. Jeśli teraz obejmie to również sektor prywatny, konsekwencje będą nieprzewidywalne.

Rząd kontynuuje stanowienie prawa na swój własny sposób, prawie nie pozostawiając miejsca na wydawanie opinii organom doradczym państwa lub władzom autonomicznym. Wspólnoty miały jeden dzień na błaganie; Rada Stanu, sześć i prawie 4,000 zarzutów obywateli, firm i stowarzyszeń musiało zostać postawionych w rekordowym czasie, bez możliwości dogłębnej analizy projektu. A tak przy okazji, większość z nich wskazuje na niekonstytucyjność. Czas pokaże, z jaką tekstowością prawo zostało zatwierdzone, ale biorąc pod uwagę reakcję rządu na przyjęcie zaleceń, wysokie dawki nadużyć można uznać za oczywiste.