Pięciu mistrzów świata i debiutant Lorenzo Brown, na liście Scariolo dla Europejczyków

Wiele liczb i wiele wątpliwości. Oto, co pochodzi z listy 22 graczy wezwanych przez Sergio Scariolo do gry w kolejnym Eurobasketu. Tylko dwunastu z nich, nieco ponad połowa, zagra w mistrzostwach, które rozpoczną się 1 września i będą oznaczać początek nowej ery w krajowej koszykówce. Pierwszy duży turniej bez braci Gasol i żadnego ze złotych juniorów, którzy mieli najlepszy czas w hiszpańskiej koszykówce.

Odejście Pau zeszłego lata było początkiem nowego etapu w kadrze narodowej i chociaż Scariolo od lat pracuje nad odciążeniem, długa lista powołanych do Eurobasketu pokazuje, że trener wciąż ma wiele wątpliwości. Zaczynając od pozycji bazowej, gdzie kontuzje Ricky'ego Rubio i Alocéna zmusiły Federację (FEB) do pilnej nacjonalizacji zawodnika Lorenzo Browna, który nie miał żadnego związku z reprezentacją i którego obecność w rozmowie wzbudziła ciernie w ubraniach. Rudy Fernández, który jako pierwszy skrytykował wyraźną nacjonalizację Amerykanów, nie zawahał się, by następnie zachęcić ich i powitać bazę, uważaną za jedną z ważnych części w Europie. Kapitan już pobłogosławił Browna, który wydaje się mieć bezpieczną pracę jako dyrygent. Trzeba będzie zobaczyć, kto mu tam towarzyszy, ponieważ Scariolo wezwał tylko trzech innych czystych strażników, a jeden z nich, piłkarz Madrytu Juan Núñez, jest debiutantem w absolutnym świecie. Zarówno on, jak i Colom i Alberto Díaz będą musieli walczyć, aby zdobyć przyczółek jako drugi bazowy, rolę, którą mogą również odegrać gracze tacy jak Llull, Abalde czy Jaime Fernández.

  • Strażnicy Lorenzo Brown (Maccabi Tel Awiw), Quino Colom (Girona), Alberto Díaz (Unicaja) i Juan Núñez (Real Madryt)

  • Poza Abalde (Real Madryt), Alderete (studenci), Brizuela (Unicaja), Jaime Fernández (Unicaja), Rudy Fernández (Real Madryt), Juancho Hernangómez (Toronto Raptors), Llull (Real Madryt), López-Aróstegui (Walencja), Parra (Joventut) i Yusta (Saragossa)

  • Pivots Barreiro (Unicaja), Garuba (Houston Rockets), Guerra (Teneryfa), Pradilla (Walencja), Willy Hernangómez (New Orleans Pelicans), Saiz (Alvark Tokio, Salvó (Gran Canaria) i Sima (Reyer Venezia)

„Zmiana pokoleniowa, w której jesteśmy zanurzeni, to wielkie wyzwanie. Jesteśmy bardzo pewni, że wartości drużyny narodowej się nie różnią, ale poziom talentu tak. Hojność, spójność, koleżeństwo i wysiłek, z których fani są dumni, to elementy, które uczyniły nas sławnymi i podziwianymi na całym świecie. Wartości, w których tak starannie wychowujemy młodych piłkarzy wywodzących się z drużyn akademii i bardzo dobrze przygotowanych przez kluby” – relacjonował Scariolo zaledwie trzy dni po rozpoczęciu zgrupowania.

bez azulgranów

Wśród wybranych znalazł się także zawodnik z Mistrzostw Świata 2019 z kapitanem Rudym Fernándezem na czele, a także braćmi Hernangómezami, Llullem i Colomem, oraz Usman Garuba, który powraca po graniu w igrzyskach i pierwszym sezonie w NBA. Zarówno on, jak i Abalde są w trakcie dochodzenia do siebie po kilku kontuzjach, a ich ostateczna obecność w drużynie zależy od ich ewolucji.

Pięciu mistrzów świata i debiutant Lorenzo Brown, na liście Scariolo dla Europejczyków

Zagadka na pozycji rozgrywającego jest nie mniej skomplikowana w pobliżu kosza, gdzie metamorfoza jest prawie zakończona. Willy Hernangómez i Usman Garuba powtarzają samotnie z Igrzysk w Tokio zeszłego lata, chociaż ostateczna obecność zawodnika Rockets będzie zależeć od rozwoju kontuzji kostki, której doznał. Burmistrz rodziny Hernangómez będzie musiał wreszcie objąć wiodącą rolę dla Hiszpanii. Jego będzie piątym starterem zespołu i spora część przyszłości zespołu w mistrzostwach przejdzie przez jego ręce. Dojrzały test, do którego Willy jest przygotowany po wielu latach nauki od Gasolów lub Felipe Reyesa. Wraz z Willym pojawia się jako inni kandydaci i ma miejsce w strefie, dwóch z tych, którzy najbardziej krzyczeli w oknach kwalifikacyjnych i którzy nie mieli jeszcze miejsca w głównych mistrzostwach z Hiszpanią. To szansa dla Sebasa Saiza i Simy, których niedawny rozwój czyni ich częścią przyszłości zespołu.

Powrót Juancho po igrzyskach to wielka zagraniczna powieść Hiszpanii. Najmłodszy z braci Hernangómez został bez udziału w imprezie olimpijskiej, ponieważ Timberwolves uniemożliwiły mu to. Teraz, niedawno podpisany przez Raptors, będzie mógł bez problemu nosić koszulkę reprezentacji narodowej. U jego boku będą zawodnicy wagi ciężkiej z szatni, jak wspomniany Rudy Fernández, Sergio Llull czy Abalde, który z powodu kontuzji budzi w nim wątpliwości jak Garuba. Na pewno nie będzie to Nikola Mirotic, który ponownie zrezygnuje z reprezentacji, z którą jest od Rio 2016 i po raz pierwszy od lat opuści narodową szatnię piłkarzy Barcelony.