Nowy wniosek o wotum nieufności wisi nad prezydentem Castillo

Paola UgazPODĄŻAĆ

Od objęcia władzy minęło zaledwie osiem miesięcy, prezydent Pedro Castillo znalazł się w nowym kryzysie politycznym po rozpowszechnieniu wypowiedzi bizneswoman Karelim López - oskarżonej przez prokuraturę o korupcję, z którą proponuje współpracę - który oskarża rodzinę i przyjaciół prezydenta Peru o nadawanie prac w zamian za łapówki i prebendy. Coś, co prezydent zdecydowanie odrzucił.

Karelim López to bizneswoman, która od ponad dziesięciu lat robi karierę dzięki kontraktom milionerów z państwem. Jego modus operandi opiera się na otaczaniu otoczenia prezydenta prezentami, takimi jak gotówka, korzystanie z czarownic i szamanów, operacje liposukcji, bezpieczeństwo osobiste, wycieczki, samochody…, coś, co już zrobił za rządów Martina Vizcarry (2018) - 2020 ) powtórzyło się ponownie z obecnym rządem Pedro Castillo.

Związek Castillo z bizneswoman powstał dzięki byłemu sekretarzowi Pałacu Rządowego, Bruno Pacheco, którego usunięto z urzędu po nalocie podatkowym, w którym w łazience, która była częścią jego biura, znaleziono 17.000 XNUMX euro w gotówce.

„Karelim López nigdy nie spotkał się z prezydentem Castillo. Oświadczenie mojego klienta opiera jej skuteczną współpracę (nagrodzona donosem) na kilku liniach biznesowych, które otaczają prezydenta i które są promowane przez jego przyjaciół Alejandro Sáncheza i Samira Villaverde w dwóch agencjach państwowych: Petroperú, Petrochemicals i Ministerstwie Transportu i Komunikacji ”, Prawnik César Nakasaki powiedział, dodając, że „te firmy miały aprobatę prezydenta”.

Karelim López wskazał, że w ramach swoich łask dla prezydenta zorganizował przyjęcie urodzinowe 19 października i do tego wynajął grupę mariachi oraz obsługę obiadową. López zorganizował również przyjęcie dla córki Castillo, które odbyło się w Pałacu Rządowym. Celem Karelima Lópeza było wygranie przetargu na zorganizowanie przyjęcia bożonarodzeniowego „Navitón”, sponsorowanego przez państwowy Petroperú o wartości trzech milionów euro, w którym miał uzyskać 10% zysk.

groźba śmierci

Jak stwierdziła bizneswoman, przetargi te przyniosły korzyści bratankom prezydenta i jego żonie oraz pięciu kongresmenom Akcji Ludowej, którzy według Lópeza otrzymali w Pałacu Pizarro przydomek „Dzieci”.

Prawnik Karelima Lópeza stwierdził, że jego klientce grożono śmiercią podczas składania zeznań w prokuraturze zajmującej się praniem brudnych pieniędzy, dlatego dwójka jej dzieci jest poza krajem.

Wśród faktów, które López donosi, są przydzielone kontrakty dostarczone przez Ministra Transportu i Komunikacji, Juan Silva, najbliższy przyjaciel Castillo, ma 27-latka o nazwisku Roberto Aguilar Quispe, który za pośrednictwem swojej firmy otrzymał sześć kontraktów - we współpracy z chińskimi biznesmenami - w wysokości 136 mln euro.

Ta zmowa prowadzona jest, według Lópeza, z bratankami prezydenta, dwoma chińskimi firmami, ministrem transportu i komunikacji oraz biznesmenem Samirem Villaverde.

Peruwiański Kongres odbędzie dziś sesję plenarną, na której nie jest planowany wniosek o impeachment przeciwko prezydentowi, ale zostanie poddany głosowaniu wniosek o wotum nieufności wobec ministra Silvy, oskarżanego o to, że jest jednym z epicentrów rzekomej korupcji w rządzie.