kozły ofiarne

To kryzys „tak jest tak”, minęło dużo czasu, zanim pojawiła się szanowana postać kozła ofiarnego. Lub kozła ofiarnego, który służy temu samemu celowi, chociaż pochodzenie wyrażenia jest inne. Pes ok: już się pojawił i nie jest to Irene Montero, bo jej odejście z gabinetu byłoby dla Podemosa „casus belli”. W nieoczekiwany sposób Pilar Llop przedstawiła się jako poganka zła, albo dlatego, że została do tego zmuszona, albo dlatego, że zdała sobie sprawę, że w tym rządzie niczego nie maluje. Osamotniony na niebieskiej ławce Kongresu Minister Sprawiedliwości przyjął „całkowicie i osobiście” odpowiedzialność za bose psy, podczas gdy Sánchez uwolnił się z konkretną miną po tym, jak dumnie odniósł swoje domniemane sukcesy w obliczu sprzeciwu. Przez chwilę wyglądała jak chrześcijańska męczennica przed lwami z Koloseum, tylko lwy jej nie zjadły, bo wszyscy wiedzą, że jej gest może być honorowy, ale to, co mówi, jest nieprawdą. Potrafił spieprzyć we wtorek wywiad, na który został wysłany jako gaśnica, ale nie zasiadał przy wielkim stole w Moncloa, kiedy Rada zatwierdzała projekt. Schrzanić w tej sprawie oznacza przyznanie się do prawdziwości faktów. I Llop nie tylko przyznał, ale także szczegółowo wyjaśnił. Sędzia, którego nosi w sobie, wyszedł, gdy zwrócił uwagę, że problem tkwi w redagowaniu prawa, a nie w interpretacji sądów. Potem, braku stołów, zrobił bałagan z zastraszaniem i przemocą, a drugi z proporcjonalnością wyroków, a stamtąd wyszedł z etykietą jednorazowego kawałka na plecach, zamienionego w bezpiecznik, aby uniknąć zwarcia grożącego pożar w prezydium. W obliczu dobrze zapowiadającej się przebudowy rządu nikt nie daje euro za głowę, nawet jeśli prawdopodobna dymisja nie rozwiązuje problemu nawet w najmniejszym stopniu. Ani nie zwróci więzienia uwolnionym agresorom, ani nie zagrozi „dopracowaniu technicznemu” normy ani nie załagodzi skandalu, za który został zapomniany, idź na litość boską, pytaj Tezanosa w jego zleconej ankiecie, kolejny bałagan marki domowej opracowany, aby wesprzeć „historię”, którą sanchismo próbuje osłodzić swoją porażkę. W świętym z pociągów kantabryjskich znaleziono również dwóch niskich rangą techników, którym mogą przypisać odpowiedzialność za awarię. Szkoda, że ​​nie można winić tuneli za to, że nie są wyższe ani szersze. Być może wygodnie byłoby przygotować kozła ofiarnego, który poniesie konsekwencje kolejnych dwóch regulacji opracowanych przez bandę tortu w ich legislacyjnej fabryce, dotyczących transseksualności i zwierząt domowych, które obiecują nowe irytujące kontrowersje. W Starym Testamencie (Księga Kapłańska 16:10) kozioł ofiarny nie był ofiarą, ale wysłanym na pustynię, aby błąkał się symbolicznie obciążony grzechami innych. A jeśli ktoś jest zainteresowany precedensem, wybrał go w drodze loterii.