Akademia Hollywood karze Willa Smitha dziesięcioma latami bez udziału w rozdaniu Oscarów za policzek

Javiera AnsorenyPODĄŻAĆ

Uderzenie Willa Smitha w Chrisa Rocka na ostatniej gali rozdania Oscarów zostało już ukarane: dziesięć lat bez uczestnictwa w wydarzeniach organizowanych przez Academy of Cinematographic Arts and Sciences. W istocie: dekada bez możliwości postawienia stopy na czerwonym dywanie wielkiego festiwalu kina, ceremonii rozdania Oscarów.

Akademia Hollywood podjęła tę decyzję na piątkowym posiedzeniu swojej Rady Gubernatorów, której głównym celem było zatamowanie krwawienia złego wizerunku spowodowanego agresją aktora wobec komika w ostatnich Oscarach i chłodną początkową reakcją organizatorów. ceremonii

„Zarząd zdecydował, że przez okres dziesięciu lat, począwszy od 8 kwietnia 2022 r., Smithowi nie wolno było uczestniczyć w żadnym wydarzeniu ani programie Akademii, osobiście ani wirtualnie, w tym między innymi w ceremonii rozdania Oscarów” prezes i dyrektor generalny organizacji, odpowiednio, David Rubin i Dawn Hudson, ogłosili w oświadczeniu.

„Akceptuję i szanuję decyzję Akademii” – odpowiedział Smith w krótkim oświadczeniu dla amerykańskich mediów.

Od odcinka, w którym Smith spoliczkował wręczającego jedną z nagród Rocka za żart z fryzury swojej żony - cierpiącej na łysienie Jady Pinkett Smith - zastanawiano się, jaką karę nałoży na niego Akademia Hollywood. jeden z najpopularniejszych aktorów. Krótko po napaści Smith przyznał Oscara dla najlepszego aktora.

Aktor zdecydował się zrezygnować ze swojego znanego członkostwa w Akademii kilka dni po incydencie. Część członków Akademii, którzy nie wyrzucili agresora z sali i którzy podskoczyli w reakcji na epizod, spekulowali na temat możliwości usunięcia statuetki.

Tak się ostatecznie nie stało i Smith zostanie jedynie wykluczony z wydarzeń. Ale wszystko wskazuje na to, że - choć nie będzie mógł głosować, bo nie jest już członkiem Akademii - będzie mógł w przyszłości otrzymywać nominacje za udział w filmach i ponownie zdobyć Oscara. Nie będziesz mógł go odebrać osobiście przynajmniej do 2032 roku.

Kara Smitha jest kolejną oznaką stopniowego usztywniania stanowiska Akademii w sprawie agresji. W elementarzu odczytano zgodę na udział Smitha w gali, po wydaniu oświadczenia merytorycznego i należy zapewnić, że wpłynie to na aktora, który opuści ceremonię, co przyznaje sam producent gali, Will Packer , zaprzeczył wkrótce potem. . W obliczu fali krytyki Akademia szukała teraz szybszej odpowiedzi. Po raz pierwszy zwołał tradycyjne posiedzenie Rady Gubernatorów po rozdaniu Oscarów 18 kwietnia, wcześniej niż zwykle. A w tym tygodniu ponownie przyspieszył sprawę, aż do piątkowego spotkania.

W swoim ostatnim komunikacie, oprócz ukarania Smitha, oferuje więcej samokrytyki: „Nie zarządzaliśmy odpowiednio sytuacją na sali. Przepraszam za to” – mówi Akademia, która przyznaje, że „nie była przygotowana na coś bezprecedensowego”.

Rock, który prawie nie wypowiadał się publicznie o ataku, nie zareagował jeszcze na sankcję Smitha.