Cztery wzrosty interesujących literówek w ciągu pięciu miesięcy: czy to już koniec, czy będzie ich więcej?

Europejski Bank Centralny (EBC) podjął czwartą podwyżkę stóp procentowych od końca lipca. Cena pieniądza jest już na poziomie 2.5% po dzisiejszej podwyżce o 50 punktów bazowych, ale może to nie być ostatni krótkoterminowy ruch instytucji monetarnej. Czego możemy się spodziewać w 2023 roku? Głównym problemem organizacji kierowanej przez Christine Lagarde jest inflacja. Indeks CPI w strefie euro rósł przez 17 kolejnych miesięcy, aw listopadzie trend uległ zmianie ze spadkiem o sześć dziesiątych. Będziemy jednak kontynuować grę na bardzo wysokim poziomie. W jedenastym miesiącu roku inflacja w strefie euro wyniosła 10%. Liczba ta, wciąż dwucyfrowa, jest przedmiotem podstawowej troski EBC, którego zadaniem jest gwarantowanie stabilności aktywów. Dlatego wzrostowy trend stawek rozpoczął się pod koniec lipca i trwał we wrześniu, październiku i grudniu br. Powiązane wiadomości standard Nie Tak nowa podwyżka stóp procentowych EBC wpłynie na kredyty hipoteczne Guillermo Ginés Analitycy ostrzegali, że Euribor osiągnie 3% na koniec grudnia, co spowoduje, że kredyty będą jeszcze droższe To, co zrobi instytucja europejska w 2023 r. to wciąż nieznany, ponieważ wszystko zależy w dużej mierze od tego, jak kształtuje się wskaźnik CPI. Do tego kalibracja podwyżek stóp procentowych, aby nie wprowadzić Europy w zbyt głęboką recesję, co jest praktycznie dyskontowane. Na razie analitycy są zgodni co do tego, że poziom inflacji będzie uwarunkowany wszystkim, ale wzrost cen pieniądza nie zakończy się wraz z dzisiejszym wzrostem. Rzeczywistość jest taka, że ​​każdy dom analityczny i ekspert podaje inną liczbę określającą, jak daleko mogą posunąć się stopy procentowe. Bank Nomura mówi o stopach na poziomie 3,5% w strefie euro w 2023 r.; Gonzalo Gortázar, dyrektor generalny Caixabank, wspomniał kilka tygodni temu o barierze 4%; Singular Bank celuje w 3%… Juan de Lucio, ekonomista i profesor na Uniwersytecie w Alcalá, jest jednym z tych, którzy uważają, że podwyżki stóp procentowych są dalekie od zakończenia. „Myślę, że stopy wzrosną powyżej 3 proc. I przeciwko USA jesteśmy w tyle, z inflacją w strefie euro na poziomie 10%, a nie zaczęliśmy cofać ekspansji monetarnej. Ryzykowne jest, aby się nie zmieścić, a gdy już rozpoczną się podwyżki stóp procentowych, to normalne, że będą kontynuowane” – mówi. Ekspert ten zwraca uwagę, że w dużej mierze inflacja warunkuje wszystko, ale podwyżki stóp zaczęły się też „od wzrostu i niepewności gospodarczej na horyzoncie: gdyby wojna na Ukrainie osłabła, gdyby spadły ceny surowców, gdyby napięcia zostaną zmniejszone…”. Z Funcas, dyrektor Coyuntura, Raymond Torres, mówi, że „głównym powodem presji, na którą będą nadal cierpieć, jest to, że inflacjoniści wywierają presję na ich wciąż wysokie ceny, a zatem EBC nie może sobie pozwolić na rozluźnienie czujności. Z drugiej strony w tak niepewnym otoczeniu nie jest jasne, czy inflacja spadnie do celu 2% w rozsądnym horyzoncie czasowym”. W tym sensie ekspert ten wskazuje, że po dzisiejszej podwyżce "powinny nastąpić kolejne dwie po ćwierć punktu, tak aby główna stopa referencyjna, czyli depozyt w banku centralnym na koniec dnia wyniosła 2.5 proc., a refinansująca 3 proc. ”. Rafael Moral, szef Departamentu Analiz Kredytów Hipotecznych Hipoo, ze swojej strony wskazuje, że w perspektywie 2023 r. oczekuje się, że EBC nie będzie już tak wyraźnie odczuwał stóp procentowych, jak w ostatnich miesiącach.