Aktywne trzy pożary w Galicji, gdzie spalono 3.000 hektarów, a 700 wyeksmitowano

Druga wielka fala pożarów, jakiej do tej pory dotknęła Galicja tego lata – na szczęście na razie o znacznie mniejszych rozmiarach niż poprzednia, która niosła przed sobą ponad 32.000 3.000 ha – podtrzymuje cztery problemy na początku tej soboty , które łącznie dają prawie XNUMX hektarów zjedzonych. Ponad połowa w regionie Coruña w Barbanza: z Boiro płomienie przeskoczyły do ​​Ribeira i A Pobra do Caramiñal. Piątkowa noc była szczególnie ciężka, ale sobota świtała nieco lepiej, przynajmniej w pierwszych dwóch gminach.

Zaktualizowano informację dla Consellería do Medio Rural o 19.30:2.000 w Boiro i że zrównano z ziemią około 1.750 hektarów. Było to 1.200 ha wczesnym popołudniem, 1.000 ha w południe, 9.00 ha na skraju 800:8.00, 400 ha o 19.30:2 i XNUMX ha o XNUMX:XNUMX w piątek, co wskazuje, że daleko do kontroli . Sytuacja XNUMX jest nadal aktywowana jako środek zapobiegawczy ze względu na bliskość płomieni do jądra Piñeiro.

Zaangażowany, wyszczególnia Obszary Wiejskie, sześciu techników, 55 agentów, 98 brygad, przy wsparciu Pogotowia Wojskowego, UME, oraz przy pomocy 51 zmotoryzowanych pomp, siedmiu łopat, dwóch jednostek wsparcia technicznego, 14 samolotów i 12 śmigłowców.

Przewodniczący Xunty, Alfonso Rueda, udał się do centrum Centralnego Ośrodka Koordynacji Pożarów w Santiago, aby śledzić „prace gaszenia wciąż aktywnych pożarów”. „Jak zawsze, całe moje wsparcie dla ludzi, którzy z nich cierpią i profesjonalistów, którzy z nimi walczą” – powiedział szef galicyjskiego rządu poprzez przesłanie na swoich portalach społecznościowych.

Brak Centralnego Ośrodka Koordynacji Pożarów po wygaszeniu dwóch lumenów, które nadal działają w Galicji.

Jedz zawsze, wszystko lub wspieram ludzi, którzy cię cierpią i profesjonalistów, którzy walczą z tobą pic.twitter.com/HvCb2O6x1j

– Alfonso Rueda (@AlfonsoRuedaGal) 6 sierpnia 2022

José Ramón Romero, burmistrz Boiro, wyjaśnił w rozmowie z ABC, że „o ile to możliwe”, na terenie gminy są „spokojniejsi”, ponieważ w piątek wieczorem mogą się podnieść płomienie. że nie udało im się wymusić eksmisji sąsiadów. Że tak, przyznaję, że przeżyli od czwartku do piątku „dwa szalone dni”, a drugiego dnia płomienie rzucano „na szczyty domów” i „byliśmy naprawdę zagrożeni”, w okolicy wspomnianego rdzenia Pineiro.

Warunki pogodowe, dalekie od pomocy służbom przeciwpożarowym, utrudniają im pracę. Tak dzieje się przez całe lato w Galicji. Jest to „sprzyjające”, aby „bardzo żarłoczne” pożary „rozprzestrzeniały się z bardzo dużą prędkością”, ratyfikował burmistrz Boiro. W tym przypadku na Barbanzie najgorszym wrogiem jest „wiatr północno-wschodni” instalowany na kilka dni.

W Ribeira, 700 eksmitowanych

Jednak postęp ognia nie ustaje i rozprzestrzenia się po regionie Barbanza. W odległości zaledwie 100 metrów jest już końcowa stacja Boiro i wjechała do A Pobra do Caramiñal. W piątek o godzinie 16.00:2 nastąpi przejście z jednego ratusza do drugiego. W A Pobra komentuje region do picia, bez konieczności korzystania z kilku skupisk ludności i domu agroturystyki w okolicy Entrerríos; To samo osiągnięto na kempingu Ría de Arosa XNUMX w A Curota, należącym do innej pobliskiej gminy, Ribeira. Innym poważnym problemem jest możliwy wpływ na szpital regionalny w Barbanza, nie tylko z powodu płomieni, ale także z powodu dymu.

Większość z 700 eksmitowanych w Ribeira w piątek wieczorem przebywała na wspomnianym kempingu, co potwierdził ABC burmistrz miasta Manuel Ruiz Rivas. Grupa okolicznych domów, Balteiro, również została ewakuowana. Około 300 osób jest chronionych w ośrodkach sportowych rady miasta: w A Fieiteira i Palmeira. Restauracja, około 400, zdecydowała się opuścić.

Przy współpracy Czerwonego Krzyża, który zapewnił im niezbędne materiały do ​​spędzenia nocy, rada dała im obiad, a dziś rano rozdano śniadanie. Nie ma zwyczaju żałować szkód osobistych, ale szkody materialne. W północnej części kempingu radny miał świadomość, że spłonęło osiem kamperów, ale z Ría de Arosa 2 wyjaśnili, że uszkodzonych pojazdów było siedem, a stało się to na „bardzo małym obszarze kemping”, na działkach. Resztę pozostawiono „nienaruszoną”, bez wpływu na wyposażenie terenu.

dodają telefonicznie, że dostali "bardzo duży strach", bo "Bardzo za wszystko przepraszał". Policja przez całe popołudnie informowała ich, że „nie ma problemu”, bo pożar „jest daleko”. Aż „w ciągu pół godziny musieliśmy eksmitować wszystkich ludzi”. Policja Narodowa Noia, inna gmina A Coruña w okolicy, zostaje uruchomiona. W najbliższą sobotę, w okolicach godziny 14.00:XNUMX, było już „spokojniej”, choć dojazd na pole namiotowe nie był jeszcze „dozwolony”; to nie jest guru Zapobiega temu „kilka prób” pożaru na drodze dojazdowej, którą starają się rozwiązać akcja gaśnicza. Ponieważ ogień jest nadal aktywny na górze A Curota.

Burmistrz wyjaśnił, że „wyglądało to bardzo źle” w piątek, ale później „sytuacja się poprawiła, wszystko wytrzeźwiało od 2 do 3 nad ranem, pozostawiając bezpośrednie ryzyko, że dotrze do każdego oddalonego domu”. Po wybiciu o godzinie 12.00:XNUMX komentuje, że media powietrzne i naziemne, przy wsparciu UME, biorą udział w kilku epidemiach.

O szpitalu wojewódzkim, tak dobrze przyznanym, że „zawsze” jest źródłem udręki, „troska rozjaśniała się też przez całą noc”. Na podstawie pasów przeciwpożarowych i innych środków udało się, nawiasem mówiąc, uniemożliwić pożarowi przekroczenie linii krytycznej i dotarcie do masy drzew, w którym to czasie „byłoby to nieprzewidywalne”.

Radny Ribeira podkreśla zaangażowanie straży pożarnej, sił i organów bezpieczeństwa oraz personelu ratunkowego: „Widzieliśmy, jak trudno jest w takich okolicznościach przeciwdziałać pożarowi lasu”. I zastanawia się, że „być może” teraz koncern został przeniesiony na jego sąsiadów w A Pobra do Caramiñal, z powodu możliwego uszkodzenia osiedla przemysłowego i magazynu przez północno-wschodni wiatr.

„Kontrolowanie tego potwora wydawało się niemożliwe”

Tutaj, w A Pobra, wiejski dom Entrerríos - jego trzech właścicieli i 10 gości - musiał zostać eksmitowany w piątek wieczorem, a w sobotnie popołudnie mogli już wrócić do lokalu. Wcześniej, także w piątek, wyeksmitowano 28 osób, zainstalowano w domkach na drzewach, nieco wyżej, mieszkańców wsi Sampaio w całości i część jądra Vilas, choć w obu przypadkach też wrócili, wskazuje burmistrz, Xosé Lois Piñeiro, do ABC, w środku popołudnia.

W Vilas o 18.00:XNUMX wyjaśniliśmy, że noc „obroniła” obszar Entrerríos, media się teraz skupiają, chociaż nie ma „nadchodzącego ryzyka”. Ogień przesuwa się w dół zbocza góry, ale czasami jest nawet spowalniany przez wiatr.

Burmistrz szczerze mówi w rozmowie telefonicznej: „Był taki moment, w południe, kiedy wydawało się, że środki powietrzne nie będą w stanie tego zapanować, ponieważ epidemie powtarzały się w różnych punktach”. W miarę upływu godzin wojska na szczęście „nadal nalegały” i można było schylić się do płomieni. Od pesymizmu do pewnego optymizmu, choć zawsze z „wszelkimi ostrożnościami”, bo „w każdej chwili wiatr ożyje”, i to z większą siłą.

Płomienie poruszają się w trudno dostępnych miejscach, mówi radny, gdzie nie można do nich dotrzeć za pomocą zmotoryzowanych pomp lub węży. Stąd obawa. Ale najgorsze wydaje się już za nami. „Od rozpaczy, którą wykorzystam w środku poranka, że ​​nie da się zapanować nad tym potworem, który ogarnął nas ze wszystkich stron”, po „perspektywę, że tak” tę bitwę można wygrać. I kolejny znak szczerości po bardzo ciężkich godzinach: „Gdybyśmy spędzili kolejną noc jak wczoraj, to byłoby okropnie, bo front jest znacznie bliżej domów”.

Caldas się poprawia, Ponte Caldelas gorzej

W Verín, w prowincji Orense, z ponad 10 różnymi ogniskami zajętymi w ubiegłą środę za podpalacza, trwałą z 600 hektarami spalonymi i korzystną ewolucją, do tego stopnia, że ​​o godzinie 16.22:XNUMX środowisko wiejskie uznało to za stabilizowany .

W Pontevedra aktywne pożary. Saiar w Caldas de Reis ma łącznie 450 ha, ale rozwija się korzystnie i występuje sytuacja nieaktywna 2. W piątek po południu spadła do 350; tutaj płomienie są blisko rdzenia A Canicouva. Ten pożar zaczął się ostatni o 19.35:XNUMX w piątek.

Co do reszty, pożary O Pereiro w A Mezquita (Orense) są już kontrolowane, a spalono 150 ha; i dwa z Arbo: ten z Mourentán, który w piątek o 23.00:400 zmienił swój status, po utracie 82 ha; i Barceli, który prowadził XNUMX po przyjeździe z Portugalii.