Xi Jinping może udać się w przyszłym tygodniu do Moskwy, aby spotkać się z Putinem, a następnie porozmawiać z Zełenskim za pośrednictwem wideokonferencji

Jeśli informacja agencji Reuters otrzymana z nieujawnionych „źródeł” o możliwym wyjeździe prezydenta Chin Xi Jinpinga do Moskwy w przyszłym tygodniu, potwierdzi się, ponieważ nie będzie wątpliwości, że centralną kwestią rozmów z Kremlem jest byłaby Ukraina i poszukiwanie wyjścia z wojny.

Wynika to jasno z faktu, że według „The Wall Street Journal”, który powołuje się również na nieoficjalne źródła, w programie Xi Jinpinga znalazła się także wideokonferencja z jego ukraińskim odpowiednikiem Wołodymyrem Żeleńskim po spotkaniu w stolicy Rosji z prezydentem Władimirem Putinem. Byłaby to pierwsza rozmowa najwyższych menedżerów Chin i Ukrainy od początku wojny.

Rosyjska agencja informacyjna TASS poinformowała 30 stycznia, że ​​Putin zaprosił chińskiego przywódcę do wiosennej wizyty w Rosji, a „The Wall Street Journal” napisał w lutym, że wyjazd do Moskwy może odbyć się w kwietniu lub na początku maja. Prawda jest taka, że ​​chińskie MSZ niczego nie potwierdziło, podobnie jak Kreml, którego rzecznik Dimitrij Pieskow odmówił w niedzielę komentarza w tej sprawie. „Z reguły zapowiedzi oficjalnych wizyt za granicą koordynowane są synchronicznie za obopólną zgodą stron” – powiedział dziennikarzom Pieskow, dodając, że „gdy pojawi się taki zapis, poinformujemy o tym”.

rola mediacji

Według „The Wall Street Journal” spotkanie z Putinem i rozmowa z Zełenskim sugerują, że Chiny będą odgrywać bardziej aktywną rolę w mediacji w celu zakończenia konfliktu na Ukrainie. Amerykańska gazeta uznała, że ​​wojna postawiła Pekin w trudnej sytuacji, zmuszając Xi do znalezienia równowagi między „partnerstwem bez ograniczeń” z Rosją, jak uzgodnili na początku lutego ubiegłego roku na zakończenie zimowych igrzysk olimpijskich. bliskie relacje prezydenta z Putinem i niechęć Chin do zaostrzania rosnącej nieufności i napięć ze Stanami Zjednoczonymi i ich sojusznikami. Xi rozważa nawet możliwość podróży z Moskwy do innych krajów europejskich.

Pod koniec ubiegłego miesiąca, tuż w pierwszą rocznicę wybuchu wojny, chiński MSZ opublikował 12-punktowy plan „rozwiązania kryzysu”, który nie wywołał entuzjazmu na Zachodzie, a także w Rosji, gdzie podkreśla, że ​​takie rozwiązanie będzie musiało wiązać się z powrotem do Ukrainy terytoriów skutecznie okupowanych przez zbyt wielu Rosjan. Chińska propozycja obejmuje m.in. zaprzestanie działań wojennych, rozpoczęcie negocjacji oraz wzajemne poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej każdej ze stron. Ale nie wyjaśniono, jak to wszystko można zrealizować, biorąc pod uwagę nie do pogodzenia stanowiska między Moskwą a Kijowem.

Według „The Wall Street Journal” spotkanie z Putinem i rozmowa z Zełenskim sugerują, że Chiny chcą odgrywać bardziej aktywną rolę w mediacji w celu zakończenia konfliktu na Ukrainie

W zeszłym miesiącu Putin przyjął na Kremlu radcę stanu i członka Biura Politycznego Komunistycznej Partii Chin Wang Yi, który przybył do Moskwy 21 lutego w obawie Waszyngtonu, że chiński reżim zaopatruje Rosję w śmiercionośne broni używanej na Ukrainie. „Oczywiście czekamy na wizytę prezydenta Chińskiej Republiki Ludowej w Rosji, już się zgodziliśmy” – powiedział Wangowi rosyjski prezydent, który rzadko przyjmuje kogoś niższego od siebie. Wysoki rangą chiński urzędnik przyjechał z Monachium, gdzie przemawiał na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa i tam właśnie zapowiedział rychłą publikację planu pokojowego swojego kraju.

4 lutego 2022 roku, trzy tygodnie po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, w ramach Zimowych Igrzysk Olimpijskich, Putin i Xi podpisali Wspólną Deklarację o „partnerstwie bez granic”, w której Rosja proklamowała przeciw niepodległości Tajwanu i obiecał uznać wyspę za „nieodłączną część Chin”.

Z drugiej strony Pekin odważył się poprzeć rosyjską afirmację przeciwko rozszerzeniu NATO, w oczywistej aluzji do włączenia Ukrainy na swoje łono. "Przyjaźń Chin i Rosji nie ma granic, w naszej współpracy nie ma stref zakazanych" - podkreślono w dokumencie. Choć krążą pogłoski, że chiński prezydent był zirytowany tym, że jego rosyjski odpowiednik nie powiedział mu nic o zamiarze ataku na Ukrainę, oba kraje nie przestają potwierdzać siły łączących je więzi. Xi spotkał się osobiście z Putinem 39 razy, odkąd został prezydentem, ostatnio we wrześniu podczas szczytu w Azji Środkowej. Ostatni raz rozmawiali przez wideokonferencję w grudniu.

toczące się rozmowy

W miniony piątek szef Kremla przesłał Xi depeszę z gratulacjami w związku z reelekcją na trzecią kadencję i ponownie pochwalił „siłę” relacji między oboma krajami. „Rosja bardzo docenia Wasz osobisty wkład w umacnianie stosunków (…) między naszymi krajami. Jestem pewien, że będą działać razem, zapewnimy rozwój owocnej współpracy rosyjsko-chińskiej w różnych środowiskach” – powiedział Putin w przesłaniu. „Będziemy nadal koordynować naszą wspólną pracę nad najważniejszymi kwestiami agendy regionalnej i międzynarodowej” – dodał Putin.

Chiny sprzeciwiają się nałożeniu sankcji na Rosję i nie potępiają ofensywy na Ukrainie, ale też jej nie popierają i ostrzegają przed niebezpieczeństwem eskalacji wojny z użyciem broni nuklearnej.

Chiny były przed wojną największym partnerem handlowym Ukrainy dzięki importowi kukurydzy, stanowiącej prawie 30% produkcji byłej republiki radzieckiej.

Odnosząc się do relacji między Pekinem a Kijowem, Zełenski zapewnił niedawno, że zamierza spotkać się z Xi Jinpingiem, aby przedyskutować, jak zmaterializować plan pokojowy i zapewnić, że nie będziemy sprzedawać Rosji broni. Obaj dyrektorzy rozmawiali telefonicznie, aby uczcić 30-lecie stosunków między Chinami i Ukrainą, na kilka tygodni przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji.

Chiny były przed wojną największym partnerem handlowym Ukrainy dzięki importowi kukurydzy, który stanowił blisko 30% produkcji byłej republiki radzieckiej. Pekin inwestował też na Ukrainie w projekty infrastrukturalne. Handel między dwiema płatnościami spadł w 60 r. o 2022% w porównaniu z rokiem poprzednim, co stanowi równowartość 7.600 mld USD. I to podczas gdy handel Chin z Rosją wzrósł o 29%, dokładnie o 190.000 miliardów dolarów, według chińskich danych, głównie z powodu importu ropy i gazu, których Rosja nie sprzedaje już Europie.