„Wydawało mi się, że kręcisz się na krześle”

Za każdym razem, gdy Patxi López, socjalistyczna rzeczniczka Kongresu Deputowanych, nadepnie na „Espejo Público” (Antena 3), w otoczeniu jest już odczuwalne napięcie. I to jest to, że za każdym razem, gdy polityk PSOE odwiedza Susannę Griso, obie występują w wywiadach „wysokiego napięcia”, charakteryzujących się „zascas”, które obie prowadzą. Śmierdzi dobrze, w tę środę rozmowa dziennikarza i wywiadu nie była inna, a tarcia obserwowano od początku rozmowy.

„Espejo Público” Znalazłem się w pierwszej połowie programu, kiedy Susanna Griso oznajmiła, że ​​Patxi López jest na planie poranka, by udzielić wywiadu w sekcji „Kawa z”.

Susanna Griso udała się w swoją okolicę, gdzie spotkała socjalistycznego polityka i wiedziała, że ​​jest tam, by dać jej znać, skąd ma pochodzić. „Dzień dobry, panie López, wydawało mi się, że porusza się pan na krześle, słuchając komentarzy ze stołu” – powiedział do gościa prezenter „Espejo Público”. „Nie, niewiele” – odpowiedziała Patxi López ze swojego miejsca. "Nie za duzo? Czy was nie zaskoczyły?”, dziennikarz zakwestionował wątek debaty, która odbyła się kilka minut wcześniej na zgromadzeniach wokół sprawy „Mediatora”.

Patxi López odpowiedziała, że ​​ze strony partii podjęli działania natychmiast po poznaniu faktów. „W ciągu zaledwie 16 godzin wydaliliście z PSOE kogoś, kto z takim zachowaniem nie był socjalistą. Chcemy poznać wszystkie informacje. Tak samo postępujemy z każdym innym posłem, który zachowuje się podobnie, czyli korumpuje” – powiedział gość „Espejo Público”.

Patxi López wpada w złość w „Espejo Público”

Wywiad rozwijał się rano w Antena 3, a Susanna Griso była zainteresowana sprawą „Mediatora”. „Czy znasz numery pozostałych 15 zastępców?” Zapytała ją, Patxi López otrzymała odpowiedź, że jedna „rzecz” „idzie na obiad”, a inna jest zepsuta. "Znam dziennikarzy, którzy strzelają do wszystkiego, co się rusza i wielu posłów już walczy z tymi dziennikarzami w obronie swojego honoru, bo nie byli na obiadach albo w ogóle niczego nie zakładali" - powiedział polityk przed kamerami Anteny 3.

„Panie López, czy nie byłoby łatwiej podać listę 15 posłów lub powiedzieć im, że jedli obiad i to wszystko?” Susanna Griso powiedziała Lópezowi, który odpowiedział natychmiast. „Aby namierzyć ich jako cel tych skorumpowanych, kiedy po prostu poszli na obiad? Bo tak się o nich myśli” – powiedział socjalistyczny spiker, który po raz kolejny był nieubłaganie przesłuchiwany przez komunikator „Espejo Público”.

„Czy zdajesz sobie sprawę, że poszli tylko na obiad?” Zapytał dziennikarz, zostawiając pytanie, które ostatecznie wywołało wściekłość Patxi López. „Tak, w niektórych przypadkach tak” – potwierdził gość. „W niektórych, z których wnioskuję, że w innych nie” – zadeklarowała Susanna Griso jako rozmówczyni, która natychmiast zareagowała wielkim „gniewem”.

„Nie, nie powiedziałem, że w innych nie… nie zrozum mnie źle. Nie mów tego, czego nie powiedziałem. Powiedziałem, że w niektórych przypadkach nie dlatego, że są to przypadki, z którymi rozmawialiśmy i co do których mamy dowody na to, że byli w stanie przyjść na obiad. Miejsce. Kolacja. Kropka”, wskazała bardzo zdenerwowana Patxi López.

Susanna Griso: „To nie była najbardziej etyczna rzecz”

Susanna Griso nie została zaśpiewana i kontynuowała wywiad. „Nie jest świadomy, z kim rozmawiał, że w końcu zjadł obiad z prostytutkami i kokainą. Mówię ci o tym, bo w końcu to też jest skandaliczne. Do sekund brakowało nam pięciu dni ze względu na pandemię, posługiwaliśmy się danymi 35.000 tys. zgonów w Hiszpanii, a Hiszpanie w tamtym czasie nie mogli wyjść poza nasze prowincje” – powiedział prezenter „Espejo Público”. „To mnie nie kosztuje”, brzmiała odpowiedź Patxi López, która ponownie otrzymała odpowiedź od dziennikarza. „Uderzający jest również obiad w budce w restauracji takiej jak Ramzes” – powiedziała Susanna Griso. „Ale jeśli przestrzega się separacji stołów i godziny policyjnej…”, polityczna odpowiedź, która, podobnie jak w meczu tenisa, otrzymała nową piłkę od prezentera. „Wydaje mi się, że pamiętam, że w tamtym czasie było maksymalnie osiem osób, a reszta śmiertelników miała piętnaście” – zaznaczyła Susanna Griso. „Ale można jeść przy osobnych stolikach” – kontratakował rzecznik socjalistów.

Potem Susanna Griso przerwała na chwilę, wzięła oddech i zamknęła temat. „Ale to nieetyczne. Krytykowaliśmy partie Borisa Johnsona i zgadzacie się, że to, co nosił wtedy w Madrycie, nie było najbardziej etyczne” – powiedział prezenter „Espejo Público”.