W ten sposób powstała burza tropikalna, która postawiła Wyspy Kanaryjskie w stanie maksymalnego pogotowia

Tropikalna burza „Hermine”, która spowodowała ulewne deszcze na archipelagu Wysp Kanaryjskich, według słów prezydenta wysp Ángela Víctora Torresa, opady te mogą stać się „najważniejszymi w ostatniej dekadzie”.

Cyklony tropikalne mają swój początek w morzu, gdy tworzą się, gdy masa ciepłego i wilgotnego powietrza skrywa silne wiatry, które poruszają się spiralnie.

Najpierw było to wydarzenie, które nazwano „Dziesięć”, ponieważ potraktowano je jako depresję tropikalną. „Cyklony tropikalne charakteryzują się tym, że mają centrum niskiego ciśnienia z ledwo intensywnymi kręgami wokół ich środka obrotu, które po przekroczeniu pewnego progu nazywane są depresjami, burzami lub huraganami” – powiedział meteorolog Francisco Martín, współpracownik Meteored.

W przypadku Hermine, we wczesnych godzinach sobotnich stała się burzą tropikalną, kiedy w swoim epicentrum przekroczyła prędkość ponad 63 km/h. Jeśli prędkość zostanie przekroczona przy 116 km/h, dojdzie do kolizji z huraganem, co jest bardzo prawdopodobnym scenariuszem.

Jak powstają burze tropikalne?

Cyklony tropikalne są częste na obszarze Karaibów o tej porze roku, ostatnio widzieliśmy, jak huragan 4 kategorii, Fiona, zdewastował Portoryko i Republikę Dominikańską z ulewnymi deszczami i wiatrami, głównie podczas przechodzenia przez Karaiby, a teraz trafia na ląd w Kanadzie, napędzany przez nienormalnie ciepłe baseny.

Jednak po tej stronie Atlantyku nie są tak powszechne. „Ten cyklon obrał nietypowy kurs” – wyjaśnił Martín. Te zjawiska meteorologiczne zwykle powstają w zachodniej Afryce. „Pochodzenie Hermine to tropikalna fala z Afryki Wschodniej, ale zamiast oddalić się daleko od naszych wybrzeży, jak to często bywa, wyznaczyła kurs z południa na północ wzdłuż linii równoległej do zachodniego wybrzeża kontynentu lub, zamiast tego jak zwykle droga ze wschodu na zachód”, zaznacza ekspert.

Ale ulewne deszcze i wiatry, których doświadczą Wyspy Kanaryjskie w ciągu najbliższych kilku godzin, są nie tylko konsekwencją tego tropikalnego cyklonu. „Nadal jest około 700 kilometrów od wyspy El Hierro, nie wyląduje. Problemem są jego szczątki, które w połączeniu z korytem (obszar zimna), znajdującym się na zachodzie archipelagu, powodują epizody silnych i lokalnie intensywnych deszczów – powiedział Martín.

Ulewa

„Najważniejszą rzeczą, o której należy pamiętać podczas tego wydarzenia meteorologicznego, są deszcze, na które obywatele muszą być ostrożni” – ostrzegł Martín. .

Orografia terenu kanaryjskiego jest szczególnie skomplikowana, eksperci uważają, że na niżej położonych obszarach wyspy mogą powstawać strumienie wody i lokalne powodzie. „Jest bardzo prawdopodobne, że powodzie mają charakter lokalny, są to ulewne deszcze, które mogą powodować osuwiska nawet na poziomie lokalnym” – mówi meteorolog.

AEMET ostrzegł również za pośrednictwem swojego oficjalnego konta na Twitterze o „intensywności i trwałości deszczów, które mogą powodować gwałtowne powodzie i osuwiska na zboczach i obszarach o złożonej orografii”. Francisco Martín podkreśla, że ​​nie trzeba się bać: „Bądź tylko odpowiedzialny i unikaj w miarę możliwości niebezpieczeństw, jakie te deszcze mogą generować”.

Jak donosił AEMET w ten sobotni poranek, prawdopodobieństwo wystąpienia niekorzystnych zjawisk na wyspach wynosi 80%, zjawiska wytworzone przez „Hermine”, które trwały do ​​poniedziałku 26 września.