Darias idzie bez maski do firmy, w której jej pracownicy są zmuszani do jej noszenia, ale nie na wizyty

Minister zdrowia, Carolina Darias, udała się bez maski na wywiad na temat „Onda Cero” pierwszego dnia, kiedy maska ​​nie jest już obowiązkowa. „Muszę dawać przykład” – żartował szef Health, ponieważ dziennikarze, którzy znaleźli ją w studiu radiowym, nosili ją, ponieważ służby prewencyjne firmy komunikacyjnej postanowiły zmusić ją do przewiezienia przynajmniej 1 maja przyszłego roku. W tym sensie wyjaśnił, że firmy muszą oceniać ryzyko związane z pracą, a nie sytuację epidemiologiczną, aby zdecydować, czy maski muszą być obowiązkowe w miejscu pracy, i nalegał, że „ogólną zasadą jest nie”.

Minister przekonywał, że od teraz maski „nie są obowiązkowe”, chyba że ocena zagrożeń związanych z pracą – takich jak wentylacja czy odległość 1,5 metra między pracownikami – wskazuje na konieczność ich noszenia. „Ocena opiera się na stanowisku, a nie na sytuacji epidemiologicznej, ale każda służba prewencyjna zrobi to, co jest właściwe” – dodał.

Zapytany o kryteria, jakimi powinny kierować się małe firmy, które nie mają systemu zapobiegania ryzyku zawodowemu, Darias zapewnił, że „zasadą jest nie”. Wskazał również, że można je kierować do służby medycyny pracy Ministerstwa Zdrowia, a także zapoznać się z Przewodnikiem Zaleceń dla Służb Profilaktycznych, który w dniu dzisiejszym publikuje swoją dwudziestą aktualizację.

Wreszcie minister bronił, że to właściwy czas na likwidację masek i wskazał, że przesłanie, które chcą wysłać z ministerstwa, jest takie, że „pandemia wciąż jest wśród nas, ale inaczej się zachowuje”, zaznaczając jednocześnie, że to wynika ze szczepień. „Reakcja jest zgodna z sytuacją w danym momencie” – podkreślił.