Carlos Pacheco, hiszpańska legenda komiksu o superbohaterach, umiera w wieku 60 lat

Rysownik Carlos Pacheco zmarł w wieku 60 lat. Był jednym z pierwszych hiszpańskich artystów, którzy pracowali dla Marvela i DC, będąc ulubieńcem fanów.

Kilka miesięcy temu tłumaczył na portalach społecznościowych, że problemy zdrowotne, z którymi boryka się od dłuższego czasu, wynikają z tego, że cierpi na SLA. „No tak być nie może. Ostateczna diagnoza wyjaśnia: stwardnienie zanikowe boczne, podsumowując, ALS, wiesz, ta rzecz z kostkami lodu. Jest tym, czym jest i z czym trzeba się zmierzyć”. W ciągu ostatnich godzin był uśpiony zgodnie z protokołem dawstwa narządów.

Rozpoczęty zwrócił uwagę wydawców na przejście przez Marvel UK, po czym trafił do kolekcji DC Comics we Flashu. Status supergwiazdy przypadł mu po pobycie w X-Men, charakteryzującym się dynamiką i kompozycją swoich stron. Potem modyfikacja kolejnego niemożliwego: rysowanie i pisanie scenariusza świętej serii dla Amerykanów, takiej jak Fantastyczna Czwórka, w tym przypadku w towarzystwie również Hiszpanów Rafaela Marína i Jesúsa Merino. Merino wkrótce stało się jego ulubionym tuszem. Superman, Batman, Avengers... trudno jest znaleźć mityczną postać, o którą nie trzeba się martwić.

Był także twórcą różnych postaci, w tym sagi Iberia INC Hispanic o superbohaterach, ze scenariuszami Rafaela Marína i rysunkami Rafy Fonteriz y Merino, czy sagi Arrowsmith, współtworzonej z legendą komiksu Kurtem Busiekiem. Między innymi wyróżniają się jego etapy w Avengers Forever, gdzie dał upust swojej miłości do najbardziej klasycznego komiksu. Jego kariera była inspiracją dla całej nowej grupy artystów, którzy dorastali, widząc, że można spełnić marzenie o byciu profesjonalnym rysownikiem. Obecnie na amerykańskim rynku komiksowym pracuje około 200 hiszpańskich autorów. Carlos Pacheco był jednym z pionierów w wyważaniu drzwi, przez które wydawało się niemożliwe przejście.

Wyrazy żalu ze strony kolegów i przyjaciół nie trzeba było długo czekać, podkreślając zarówno jego niesamowitą sztukę, jak i to, jak bardzo był bliski i hojny. „Dzisiaj odszedł przyjaciel, jeden z tych, których kochasz i podziwiasz” – napisał Alberto Chicote na Twitterze. Kondolencje złożyli również muzycy Marwan i José Ignacio Lapido oraz reżyser filmowy David Galán Galindo. Bruno Redondo, Víctor Santos, Jimmy Palmiotti czy sam Kurt Busiek to tylko niektóre z gwiazd komiksów, które również pozostawiły wiadomości o bólu w sieciach.

Zaledwie kilka dni temu otrzymał nagrodę Hiszpańskiego Stowarzyszenia Autorów Komiksów w uznaniu za całokształt jego kariery. Burmistrz San Roque, miasta, w którym Carlos Pacheco ma ulicę pod swoim numerem, zapowiedział kaplicę pogrzebową w Pałacu Gubernatorów i ogłosił dwa dni oficjalnej żałoby.