Avelina Prat w swoim debiutanckim filmie podpisuje „bajkę” o byciu przetrzymywanym w odosobnieniu z imigracją w tle

Przyjaciel poprosił ojca „scenariusza” i walencką reżyserkę Avelinę Prat o powitanie bułgarskiego imigranta, którego poznała w klubie brydżowym, do którego uczęszczał przez kilka dni. Reżyserka przez dwa miesiące uczyła się od ojca o swoich „przygodach” z „lokatorem”. Nigdy nie udało mu się przyłożyć twarzy do tak wyjątkowego „gościa”, ale „to wszystko” podskakiwało mu w głowie. Myślałem, że straciłem „szansę”, ponieważ przeżyłem ją jako „widz” „fabuły”.

W tym celu rozpoczął pisanie scenariusza do „Vasil”, projektu nadzorowanego przez Isabel Coixet w SGAE, która zaproponowała, że ​​wyreżyseruje, jeśli Walencja nie zaangażuje się w to, Míriam Porte z „Distinto Films” ujawniła na konferencja prasowa , której współproducentem była ta opera, która była prezentowana na Międzynarodowym Tygodniu Filmowym w Valladolid (Seminci) wraz z bułgarskim aktywistą 38. Que Que Que Que Que Que Que Que Que Que Que Que Para Que Que Que Para Que Para Que Para Que Para Que Para Que Que Para Que Que Que Para Que Para Que Que Que Para Que Que Que Para Que Que Que Para Que Que Que Para Que Que Que Para Que Que Que Que Que Para Que Que Que Que Que Quiero”, mimo że był jego pierwszym filmem fabularnym – podpisał już kontrakt z Laurą Lizondo- na dokument „Na planie wich- Lilly Reich”.

Bułgarski tłumacz Ivan Barnev, Hiszpanie Karra Elejalde, Alexandra Jiménez i Susi Sánchez oraz Brytyjka Sue Flack są bohaterami tego krótkometrażowego filmu, który zachęcał do „refleksji” nad samotnym odosobnieniem, które oscyluje „między realizmem a baśnią” oraz imigracją jako taki.

„Kiedy przyszedł do mnie scenariusz, pomyślałem, że muszę w nim uczestniczyć z solidarności. Wraz z ingerencją w sieci społecznościowe będzie jeszcze gorzej. Ludzie nie umieją się komunikować i wierzą, że powinni coś zrobić w akcie bojowości”, Karra Elejalde zwróciła uwagę na swoją rolę, w której jest w skórze emerytowanego architekta, „powolny, szary, kwaśny i niezadowolony z siebie”, który chcąc wyświadczyć przysługę swojej przyjaciółce, zamożnemu cudzoziemcowi, wita w swoim domu bułgarską imigrantkę przed zdumionym spojrzeniem córki, tak jak zrobił to ojciec Aveliny Prat. „W Hiszpanii są dwa rodzaje imigracji i film też o tym opowiada” – zawołała Brytyjka Sue Flack, która wcieliła się we wspomnianą wcześniej przyjaciółkę bohaterki.

Alfredo i Vasil nie mają ze sobą nic wspólnego poza pasją do szachów, ale pomimo dzielących ich różnic, Vasil stopniowo zdoła przełamać bariery zbudowane przez Alfredo. „Mój ojciec jest bardzo dziwny. Teraz mówi mi różne rzeczy” – mówi jego córka Luisa, która przed przybyciem tego imigranta do życia ojca nie miała z nim więcej relacji niż okazjonalny telefon i cotygodniowy posiłek.

Dla Ivana Barneva, aktora, który gra Vasila, „najtrudniejszą” częścią jego pracy było „rozumienie hiszpańskiego”, ponieważ „nigdy nie używał go w żadnym przedstawieniu”. Mimo to tekst został nauczony „jak gdyby to były piosenki”, a kiedy przedstawił obsadę producentów, nie mieli wątpliwości, że jest idealnym aktorem. „Iwan nie mówił ani słowa po hiszpańsku, ale lubimy wyzwania i oferujemy widzom to, czego się nie spodziewają, a nam się to udało” – zauważyła Mírima Porte.

Karra Elejalde również określiła swoją interpretację jako „wyzwanie”, która przyznała, że ​​powieszenie jej pracy jednym z jej podejrzeń dotyczyło sposobu, w jaki będzie komunikować się z Ivanem. „Jestem bardzo towarzyską osobą, ale poprosił mnie, żebym z nim była chłodna” – wyjaśnił baskijski tłumacz, dla którego Prat osiągnął w tym małym filmie coś „bardzo ładnego”, „bez szkieletu”, ale „o wspaniałej konstrukcji scenariusza”. ".

Karrę Elejalde

Karrę Elejalde

Różnice międzyklasowe, brak możliwości zdobycia pracy przez imigrantów czy trudność w dostępie do pomocy publicznej na rozpoczęcie nowego życia to tylko niektóre z zagadnień, które porusza „Vasil”, w przeciwieństwie do innych filmów, które „gdy dotykają w końcu jest trochę pamphletering”, w tym wszystko jest bardziej „subtelne” i „faliste”, stwierdził Elejalde. „To bajka, która zachęca do refleksji, a nie zarzut”. „Tu nie ma gorącej miłości, prześladowań, krzyków. Nie potrzebujemy tego wiele, ale film się trzyma.

Film, który został ciepło przyjęty przez publiczność podczas projekcji w Sekcji Oficjalnej Seminci, trafi do kin w Hiszpanii na początku 4 listopada.