Łzy Cristiano Ronaldo oznaczają koniec pewnej epoki

mundial katar 2022

Portugalski napastnik pożegnał się z Katarem, płacząc, że będzie to jego ostatnia nominacja na mistrzostwa świata

Cristiano Ronaldo, po Maroko - Portugalia

Cristiano Ronaldo, po Maroko - Portugalia TWITTER

12/10/2022

Zaktualizowano o 7:12

Maroko oddało jeden z dzwonów, który jedzie na mundial w Katarze po opuszczeniu drugiej drużyny iberyjskiej, która pozostała, Portugalii. Przy samotnej bramce wystarczyło pominąć podopiecznych Fernando Santosa, którego przyszłość po tym ciężkim uderzeniu wcale nie jest jasna i który był bohaterem ze względu na bezpośrednią konfrontację z tym, który był liderem i kapitanem drużyny do teraz.

Tak, Cristiano Ronaldo nie wróci na mistrzostwa świata. Portugalski napastnik wszedł jako rezerwowy, ale nie był w stanie zrobić tego epickiego i został bez strzelenia gola, aby przynajmniej zremisować i wymusić przedłużenie, w którym wszystko mogło się wydarzyć.

Wizerunek najlepszego piłkarza w historii Portugalii (za zgodą Eusebio) wychodzącego z płaczem przez tunel w szatni jest dobrym przykładem bólu, jaki odczuwa z powodu kariery, która zmierza ku końcowi.

Dziedzictwo Cristiano Ronaldo z Kataru zostało pozostawione na końcu etapu w Portugalii, zmuszone od teraz do wymiany pokoleniowej, w której Joao Félix czy Gonçalo Ramos, jedno z wielkich odkryć tego świata, musi zrobić krok naprzód.

Cristiano ma 7 rund w Pucharze Świata, ma jedną z 8 Eusebio, nawet wrażenie, że w swoim ostatnim udziale w rundzie selekcji na tym poziomie ma stronę, ale bardzo szarą. Jego zmiana w ostatnich dwóch meczach reprezentacji Portugalii jest symptomem kariery, która krok po kroku, wbrew jego intencjom, zbliża się do końca.

Zgłoś błąd